Zmiany klimatyczne sprawiają, że zjawiska ekstremalne takie jak gwałtowne opady, powodzie, susze czy pożary pojawiają się coraz częściej i z coraz większą intensywnością. To realne wyzwanie nie tylko dla dużych miast, ale przede wszystkim dla gmin i mniejszych miejscowości, które często nie mają rozwiniętych narzędzi wczesnego ostrzegania.
Jedną z firm oferujących takie rozwiązania jest Projekt MdI, którego jednym z liderów jest Tomasz Brol. – Musimy się nauczyć nie tylko ostrzegać, ale także żyć z ryzykiem. Każdy system, który daje mieszkańcom poczucie, że ktoś nad nimi czuwa, to ogromna wartość – podkreśla ekspert.
MdI stawia na praktyczne wdrożenia i partnerską współpracę z samorządami. – Zaczęło się od rozmów z burmistrzem Głuchołaz. Dziś jesteśmy coraz bliżej stworzenia technologii, który pokaże, jak realnie możemy zwiększać bezpieczeństwo mieszkańców – przekazał Tomasz Brol.
MdI, we współpracy z partnerem technologicznym Sencito, rozwija systemy pomiarowe oparte na sieciach czujników. Rozwiązania te pozwalają m.in. monitorować poziom wód w rzekach na odcinkach liczących kilkadziesiąt kilometrów, a następnie prognozować, gdzie i kiedy może wystąpić niebezpieczne wezbranie.
Ale to dopiero początek możliwości. Czujniki MdI mogą mierzyć także:
- wilgotność gleby i opady – przydatne w ocenie zagrożenia suszą lub powodzią,
- stężenie gazów w powietrzu,
- stan ściółki leśnej, co pozwala przewidywać ryzyko pożarów,
- zasolenie wód, co w kontekście kryzysu na Odrze nabiera szczególnego znaczenia.
– Jeśli gmina zgłosi zapotrzebowanie na pomiar konkretnego parametru, jesteśmy w stanie dostarczyć takie rozwiązanie i przekazać dane w prostym panelu online. Obsługa systemu jest intuicyjna i nie wymaga wiedzy technicznej – zaznacza Tomasz Brol.
MdI patrzy szerzej niż tylko na zagrożenia klimatyczne. Firma pracuje nad wykorzystaniem swojej infrastruktury transmisyjnej również w kontekście bezpieczeństwa narodowego. Trwają prace nad koncepcją systemu akustycznej detekcji dronów, czyli rozwiązania, które pozwala wykryć bezzałogowce przekraczające granice i przekazać dane odpowiednim służbom.
– Chodzi o to, aby mieszkańcy czuli się bezpiecznie i mieli pewność, że w razie kryzysu informacja do nich dotrze – podkreśla jeden z liderów MdI.
Rozwiązania proponowane przez spółkę są elastyczne i skalowalne, co pozwala dopasować je zarówno do potrzeb niewielkich gmin, jak i większych regionów. To szansa, aby lokalne społeczności zyskały narzędzia, które do tej pory były dostępne głównie w dużych miastach lub strukturach centralnych.
Przypominamy także webinar, w którym wzięli udział eksperci Projektu MdI z Grupy MiŚOT – Tomasz Brol i Artur Tomaszczyk. Dotyczył on pomiarów dwutlenku węgla w pomieszczeniach (zbyt wysoki poziom tego związku chemicznego w pomieszczeniach wpływa na naszą pracę, zdolności poznawcze oraz zdolności strategicznego myślenia) i nie tylko.
Czytaj także: