Publikon buduje wizerunek firmy, pomaga też małym i średnim operatorom telekomunikacyjnym w sprzedaży usług. Korzystanie z niego nie zastępuje jednak innych form promocji. O tym jak je sprawnie połączyć, rozmawiamy z Sebastianem Pycią.
Jakie masz doświadczenie we współpracy z Publikonem?
Sebastian Pycia: Jako Art-com byliśmy jednym z jego pierwszych klientów. Jestem też osobiście zaangażowany w projekt Lokalni, więc nie było się nad czym zastanawiać.
Korzystacie w związku z tym z najdroższego pakietu?
Sebastian Pycia: Nie, ze średniego. Publikon nie jest jednak naszą jedyną ani główną aktywnością w mediach społecznościowych, traktuję go raczej jako wsparcie. Sam także jestem bardzo aktywny i praktycznie codziennie – nawet w weekendy – wykorzystuję największą siłę tej formy kontaktu czyli interaktywność. Kiedy klienci piszą – odpowiadam.
Publikon promuje lokalność, przekazuje też praktyczne informacje. Jeden z postów przypominał, że pakiety usług są bardziej opłacalne i można je znaleźć u lokalnych dostawców w połączeniach skrojonych do potrzeb odbiorców. Jakie posty wrzucasz osobiście?
Sebastian Pycia: Konkrety z lokalnego rynku. Na przykład o tym, że wchodzimy na nową dzielnicę, organizujemy promocję, konkurs, wspieramy jakiś event lub festyn. Jesteśmy na każdej większej imprezie organizowanej przez miasto, takiej jak choćby obchody Dnia Dziecka. Rozdajemy tam gadżety, zapewniamy też atrakcje takie jak fotobudka, która cieszyła się bardzo dużą popularnością.
Jakie macie jeszcze sposoby promocji i szukania klientów?
Sebastian Pycia: Przyczepka, banery, a także gadżety takie jak torby bawełniane, kalendarze z naszym logo i zdjęciami Jaworzna, smycze, długopisy. Czasem nawet rozsyłamy je losowo i przynosi to zaskakująco dobre efekty. Dziś z pewnością mogę powiedzieć, że jesteśmy dobrze rozpoznawalni lokalnie.
Jak to osiągnęliście?
Sebastian Pycia: Na budowanie marki składa się wiele małych rzeczy, musi też być konsekwentnie i trwać dłuższy czas.
Z czego moglibyście dziś zrezygnować w promocji usług?
Sebastian Pycia: Jeśli mam jakieś wątpliwości to dotyczą papierowych ulotek. To trochę przeżytek, a do tego są mało ekologiczne. Z pewnością nie zrezygnowałbym Publikona. Cena w stosunku do korzyści w postaci zewnętrznego wsparcia grafika i przygotowania profesjonalnych treści są tu bardzo dobre.