Warszawa oraz Wrocław znalazły się na liście najbardziej obiecujących miast uznawanych za huby technologiczne. Raport „The next generation of tech ecosystems” przedstawiający innowacyjne miejsca na Ziemi został przygotowany przez europejski agregator informacji Dealroom. Jednak warto zadać pytanie, czy tylko ogromne metropolie mogą pretendować do tego miana?
Niewielkie uliczki i niezbyt okazałe domy, w większości tereny rolnicze. Na dodatek wszędzie widać skutki niedawnego trzęsienia ziemi. Trwa odbudowa miasta, a wkrótce w okolicy powstanie uniwersytet. Rozwój przyciągnie setki pracowników, a wraz z nimi napłynie kapitał. Tak prezentowało się miasto San Jose pod koniec 1906 roku. Dzięki zaangażowaniu lokalnych polityków oraz firm technologicznych lokacja niedługo później zamieni się w jedno z największych miast północnej Kalifornii, perłę obszaru San Francisco Bay Area, a także jedną z pierwszych technopolii na świecie – Krzemową Dolinę. Obecnie funkcjonuje tam prawie 1000 przedsiębiorstw informatycznych i telekomunikacyjnych.
Inwestycje (w San Jose prężnie działał menedżer Dutch Hamann) oraz rozwój edukacji (w Stanford koło San Jose i Palo Alto na początku XX w. założony został Uniwesytet Stanforda) to główne czynniki, które przyspieszają rozwój metropolii. Wiąże się z nimi napływ wyspecjalizowanych pracowników, kadry menadżerskiej oraz kapitału. Sukces Krzemowej Doliny nie był przypadkiem, a rozłożonym w czasie procesem, którego celem było stworzenie centrum technologicznego, czyli huba.
Hub technologiczny jest przestrzenią do pracy i współpracy firm oraz start-upów z branży IT. To zbiór osób pracujących w różnych sektorach biznesowych, które łączy wykorzystanie technologii w pracy. Takie miejsce najczęściej powoli integruje się, zamienia w społeczność i zaczyna przypominać miasto. Huby technologiczne, nazywane też inkubatorami przedsiębiorczości, zmieniają lokalne społeczności za pomocą technologii. Korzyści są więc po obu stronach – na bliskości hubów technologicznych korzystają mieszkańcy, którzy mają dostęp do dobrze płatnych miejsc pracy i najnowszych innowacji, a także przedsiębiorcy mający pod ręką zarówno rynek zbytu, jak i zasoby ludzkie.
Raport „The next generation of tech ecosystems” wskazuje, że w Polsce za najbardziej obiecujące huby technologiczne uznaje się Warszawę i Wrocław. Na poniższej grafice zobaczymy, że dwa polskie miasta znajdują się w zestawieniu tuż obok m.in. Oslo, Delhi czy Stambułu. Wrocław znalazł się na miejscu ósmym, a Warszawa na jedenastym. Zestawienie łącznie zawiera 32 huby technologiczne i naukowe.
Krzemowa Dolina dalej znajduje się na pierwszej pozycji listy, ale już teraz eksperci pilnie obserwują rozwój innych integratorów przedsiębiorczości. Warto wiedzieć, że Europa zaczyna doganiać pod kątem technologii Stany Zjednoczone, a technopolie rozwijające się niedaleko Londynu, Paryża i Amsterdamu przewyższają te z Nowego Jorku, Bostonu czy Los Angeles.
W Polsce centra technologiczne powstają nie tylko w Warszawie (warto jednak wiedzieć, że drugi co do wielkości w Europie hub technologiczny otworzy w stolicy firma transportowa Bolt) i we Wrocławiu. Rozwój huba w Krakowie ogłosiła firma Verkada, lider w dziedzinie systemów zarządzania budynkami przedsiębiorstw i ich bezpieczeństwem, a od jakiegoś czasu działa tam hub4industry, czyli Krakowski Park Technologiczny. Celem hub4industry ma być rozwój przemysłu 4.0. W Katowicach prężnie działa HUB Gamingowo-Technologiczny – na początku 2022 r. zaprezentowano koncepcję architektoniczno-urbanistyczną dla adaptacji i rewitalizacji istniejących budynków po kopalni KWK Wieczorek.
Nowoczesne technologie, a zwłaszcza internet światłowodowy, pozwalają natomiast na pracę w sektorze IT z każdego zakątka kraju. W Polsce ogromny potencjał znajduje się zresztą w mniejszych miejscowościach: Grupa MiŚOT buduje Centrum Przetwarzania Danych w Jaworznie (aglomeracja śląska jest przecież miejscem powstania Stowarzyszenia e-Południe), a w Poznaniu działa Beyond.pl, czyli dostawca zielonych usług data center i cloud. W 2020 roku na terenie kampusu Beyond.pl w Poznaniu został uruchomiony trzeci – po Katowicach i Warszawie – węzeł wymiany ruchu internetowego EPIX w Polsce. Dużo dobrego może zdziałać też projekt budowy polskiej sieci LoRaWAN, który zakłada utworzenie bramek dostępowych w każdym powiecie w kraju. Otworzy to nowe możliwości dla małych i średnich operatorów. Cała Polska jako jeden ogromny hub technologiczny? To jak najbardziej możliwe.
Przykład San Jose pokazuje, że rozwój industrialny nie jest zarezerwowany wyłącznie dla największych miast. Mniejsze lokacje również mają potencjał, by stać się prosperującym centrum technologicznym. Zastrzyk kapitału natomiast zapewni dobrobyt dla lokalnych społeczności. W dobie Przemysłu 4.0 huby technologiczne są więc teraźniejszością i przyszłością.