Speedtest.pl opublikował comiesięczny raport. Odbija się w nim sytuacja w kraju i na świecie. Polacy zaczęli częściej testować swoje łącza. Czy to, co zobaczyli, spełniło ich oczekiwania?
Gdy większość firm pracuje w systemie zdalnym, a szkoła online – dobry, szybki internet to podstawa. Nic dziwnego, że użytkownicy częściej sprawdzają, czy transfer sprosta ich potrzebom. Wzrosty popularności testów wiążą się właśnie z wprowadzaniem kolejnych decyzji rządowych i doniesieniami na temat rozprzestrzeniającego się wirusa.
Na wykresach sporządzonych na podstawie danych z aplikacji mobilnej i pomiarów prowadzonych przez stronę internetową Speedtest.pl widać również kiedy nastąpił wzrost. Stało się to, kiedy WHO ogłosiło status pandemii, a władze poinformowały o decyzji zamknięcia szkół, uczelni oraz żłobków i przedszkoli. 9 marca nastąpił wzrost, ale 11 marca linia na wykresie zaczęła być jeszcze bardziej stroma. Do dziś liczba pomiarów jest bardzo wysoka. Wyjątkiem jest ostatni weekend marca. Polacy wykorzystali ładną pogodę i mimo zakazów korzystali ze słońca.
Można się zastanawiać, co z prędkością? Czy zauważono spadki szybkości sieci? Jeśli chodzi o stacjonarny dostęp do internetu to spadki prędkości były prawie nieodczuwalne. Dużą niespodzianką jest wynik Netii, której średnia szybkość podwoiła się. Netia dołączając się do inicjatywy “zostań w domu” wprowadziła zniesienie limitów prędkości dla klientów korzystających z sieci w technologii światłowodowej GPON, GEthernet, HFC. Ponad 1,5 miliona gospodarstw domowych w Polsce mogło skorzystać z takich profitów.
Źródło: Speedtest.pl
