Platforma X, która zalicza kolejne zmiany po przejęciu jej przez Elona Muska, ma teraz problemy w Australii. Reaguje ona zbyt opieszale na zgłoszenia materiałów przedstawiających wykorzystywanie dzieci. Nie posiada też odpowiednich metod wykrywania tego typu treści. Dlatego australijski regulator postanowił ukarać ja grzywną.
The e-Safety Commission (Komisja ds. bezpieczeństwa w Internecie) działająca w Australii ma szeroki zakres wymagań wobec firm z cyberprzestrzeni. Serwisy odpowiadają przed nią z tego, w jaki sposób chronią najmłodszych użytkowników. Wiele z nich ma problemy w tym zakresie. Można tu wymienić Google czy Metę, ale to X zasłużyła na poważne oskarżenia w tym zakresie.
X ignoruje wykorzystywanie dzieci
Australijski regulator dopatrzył się braku stosowania praktyk mających na celu przeciwdziałanie wykorzystywaniu dzieci na platformie X. Nie ma tam odpowiednich mechanizmów, które chronią przed wykorzystywaniem dzieci. Serwis nie odpowiada też na pytania i zarzuty w tej kwestii. Wiadomo jedynie, że obecnie X nie wykorzystuje rozwiązań, które były stosowane, gdy jeszcze nazywał się Twitter.
Możliwe, że te niedociągnięcia są wynikiem polityki kadrowej prowadzonej przez platformę pod przywództwem Elona Muska. W Australii zwolniono 80 proc. personelu i nie przyjęto nikogo na te miejsca. W takiej sytuacji trudno oczekiwać, że wszelkie mechanizmy ochronne będą stosowane w niezmienionej formie i zakresie.
Dlatego też w momencie przejęcia Twittera przez Muska wstrzymano proaktywne wykrywanie materiałów przedstawiających wykorzystywanie dzieci. Zmiana dotyczy postów publicznych, bo niestety platforma od zawsze miała problem z tego typu sytuacjami dotyczącymi postów prywatnych. Zwyczajnie nigdy nie stosowała konkretnych mechanizmów ochronnych.
Niezależnie od powodów i motywacji X w sprawie analizowania i ograniczanie czy też braku takowych w sprawie treści niewłaściwych na platformie, australijski organ dopatrzył się wielu nieprawidłowości. Podejrzane są też kwestie związane z tym, że X nie jest w stanie wskazać czasu reakcji na zgłoszenie, które dotyczy wykorzystywania dzieci. Nie potrafi również pokazać mechanizmów mających na celu wykrywanie wykorzystywania nieletnich w transmisjach na żywo.
Kolejna strata wizerunkowa X
W wyniku oskarżeń o brak współpracy ze strony X w ramach dochodzenia dotyczącego praktyk przeciwdziałających wykorzystywaniu dzieci, australijski regulator nałożył na platformę karę w wysokości 386 tys. dolarów. Kara nie jest może szkodliwa finansowo dla giganta, ale może zaszkodzić jego wizerunkowi. W tej kategorii X zalicza kolejne porażki.
Źródło: benchmark.pl