Jakie obszary CSR są ważne dla Waszej firmy?
Wspieramy instytucje, które nie są nastawione komercyjnie, ale prospołecznie. Są to domy dziecka, świetlice, klub seniora, młodzieżowy klub sportowy, drużynę siatkówki (pierwszoligową), rodziny w tarapatach finansowych. Wspieramy też lokalnych organizatorów imprez mniej lub bardziej masowych.
W jaki sposób wybieracie inicjatywy z obszaru społecznej odpowiedzialności biznesu?
Są to indywidualne i najczęściej spontaniczne wybory moje i wspólnika. Gdy ktoś zgłasza się do nas z prośbą o pomoc lub wsparcie jakiejś inicjatywy analizujemy to i odpowiadamy. Nie ma ich zresztą wiele, to kilka, najwyżej kilkanaście inicjatyw rocznie. Z niektórymi organizacjami współpracujemy też cyklicznie. Przykładem mogą tu być transmisje live lokalnego komitetu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Współpraca z organizatorami Szlachetnej Paczki wywiązała się zaś naturalnie, przez to, że jesteśmy sąsiadami z tego samego biurowca. Porozmawialiśmy o idei i zaofiarowaliśmy, że mogą liczyć na naszą pomoc w zakresie transportu. Nasz bus i kierowca są do ich dyspozycji.
Z kim współpracujecie w obszarze CSR?
Z lokalnymi aktywistami, którzy działają w skali naszego miasta, powiatu, czasem miast ościennych. Nie są to dla nas nigdy osoby anonimowe. Jeśli nie znamy się osobiście to słyszeliśmy o ich działaniach, bo mieszkamy w tym samym regionie. Mogę tu wymienić lokalny komitet WOŚP, Stowarzyszenie Akademia Piłkarska, której jesteśmy jednym z głównych sponsorów, klub seniora, która potrzebował Internetu… Zakładam, że większość z osób, które tam się spotykają, nawet nie wie skąd mają Internet.
Czy CSR jest dla Was tylko kosztem czy też elementem marketingu i zarządzania? Jaka jest wasza filozofia społecznej odpowiedzialności?
Nie analizowaliśmy tego. Podejmujemy spontaniczne decyzje o tym, że coś robimy i nie traktujemy tego jako kampanii promocyjnej albo strategii zarządzania. Nie zależy w tym kontekście na rozgłosie. Mamy możliwości, więc chcemy coś zrobić dla lokalnej społeczności.
A klub piłkarski? Uprawialiście ten sport? Jesteście kibicami?
Nie, żaden z nas nie był związany z piłką. Tak jak w innych przypadkach – klub zwrócił się do nas z pytaniem, a my stwierdziliśmy, że to fajna akcja. Dzieciaki grają, jeżdżą na sparingi i rozgrywki do innych miast. To jest fajne. Nasze logo jest oczywiście na koszulkach akademii i robi to nam dobrą prasę, ale przede wszystkim liczą się dzieciaki.
Czy Covid coś zmienił w tym obszarze Waszej działalności?
Właściwie nie. Szlachetna paczka działa, zagrała WOŚP, dzieciaki z akademii z przerwami, ale jednak grają, klub seniora się spotyka… Wspieramy dalej.