Wniosek o wysłuchanie publiczne projektu ustawy o ochronie małoletnich przed pornografią w internecie przegłosowała Sejmowa Komisja Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. To operatorzy telekomunikacyjni mają blokować pornografię. Nie dziwi zatem, że branża telekomunikacyjna krytykuje przepisy.
Żeby ustawy, nad którymi pracuje teraz parlament, mogły wejść w życie, muszą zostać uchwalone do końca obecnej kadencji. Potrwa ona do przełomu października i listopada, dlatego jeśli Sejm zamierza przeforsować jakieś przepisy, to nie pozostaje mu wiele czasu.
Jedną z procedowanych ustaw jest ta o ochronie małoletnich przed pornografią w internecie.
Operatorzy krytykują ustawę
Siedem największych organizacje zrzeszających podmioty z branży telekomunikacyjnej sprzeciwia się wprowadzeniu przepisów w obecnym kształcie. We wspólnym piśmie zaapelowały do sejmowej Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii pismo o wstrzymanie prac nad ustawą.
Powodem, dla którego branża protestuje przeciwko wprowadzeniu ustawy są zapisy obciążające operatorów odpowiedzialnością za blokowanie pornografii. W piśmie organizacje zauważają, że ustawa:
nakłada obowiązki filtrowania treści na dostawców usługi dostępu do internetu, natomiast nie zawiera żadnych rozwiązań systemowych służących ochronie małoletnich, co zastanawiające całkowicie pomija rolę i odpowiedzialność dostawców treści pornograficznych, a ponadto odrzuca modele ochrony małoletnich stosowane w państwach Europy Zachodniej, które zostały wypracowane biorąc pod uwagę unijne standardy wynikające z prawa do prywatności i ochrony danych osobowych oraz z uwzględnieniem roli i obowiązków dostawców treści.
Sejm uchylił w połowie czerwca wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu proponowanych przez rząd przepisów. Trafiły one zatem pod obrady komisji. Zdaniem Pawła Lewandowskiego projekt ma na celu wprowadzenie narzędzi dla rodziców i opiekunów pozwalających na ograniczenie dzieciom i młodzieży dostępu do treści pornograficznych w internecie.
– Badania pokazują, że osoby małoletnie oglądają materiały pornograficzne regularnie, wskazując jednocześnie, że dostęp do pornografii jest w Polsce zbyt łatwy. Dwa razy częściej na treści pornograficzne trafiają dzieci, których rodzice nie ustalili zasad korzystania z internetu – powiedział Paweł Lewandowski, wiceminister cyfryzacji.
Czy jednak obarczenie tą odpowiedzialnością operatorów telekomunikacyjnych jest właściwą drogą?
To operatorzy mają blokować pornografię
Projekt ustawy przewiduje, że to dostawcy internetu będą mieli obowiązek wprowadzenia odpowiedniego mechanizmu blokowania dostępu do treści pornograficznych. Ma to być narzędzie bezpłatne, skuteczne i proste w obsłudze.
Telekomy będą musiały informować abonentów o możliwości skorzystania z takiej usługi. Od abonentów natomiast będzie zależało, czy zdecydują się z niego korzystać czy nie.
Podobne obowiązki wprowadzania mechanizmów ograniczających dostęp do pornografii zostaną nałożone na przedsiębiorców udostępniających publiczne Wi-Fi. Dotyczy to chociażby galerii handlowych czy kawiarni.
Kontrolę nad przestrzeganiem przepisów oraz możliwość nakładania kar pieniężnych w przypadku niewywiązywania się przez firmy z ustawowych obowiązków będzie miał minister cyfryzacji.
Komisja Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii podjęła decyzję, że wysłuchanie publiczne procedowanej ustawy odbędzie się 12 września 2023 r. Przepychanki dotyczące wprowadzenia tych przepisów odbywają się od 2022 r.
Źródło: Wirtualne Media