TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Mój szef jest robotem!

Mika to nowa dyrektorka generalna polskiej firmy produkującej rum. Jest dostępna 24/7, nawet w weekendy, bo Mika jest wytworem sztucznej inteligencji… Tak zaczyna się większość tekstów o robocie AI, który został CEO. Jakby nikt się nie zorientował, że to wszystko jest jedynie sprytną sztuczką marketingową.

Kształtowany przez stulecia wizerunek lidera ewoluował wraz z wiedzą dotyczącą socjologii w organizacji. Od teorii Wielkiego Człowieka, stworzonej przez Thomasa Carlyle’a w XIX wieku, po teorię stylu i zachowania, którą Gary Yukl wykuł w 1989 roku. Według obecnych standardów dobry lider wyznacza i pomaga osiągać cele, przekonuje, inspiruje i motywuje pracowników, a także jest wzorem do naśladowania. Czy CEO będący robotem jest w stanie zagwarantować powyższe?

Bez wątpienia możliwość korzystania z nieograniczonych zasobów internetu w ramach algorytmów AI jest czymś nieosiągalnym dla zwykłego człowieka. Niemniej zastanawiam się nad tym, czy Mika jest w stanie wzbudzić autorytet u pracowników, czy raczej będzie obiektem żartów (których zapewne nawet nie zrozumie). Media – również te zagraniczne – podchwyciły temat szefa-robota, ale nie czarujmy się, to po prostu klikalny temat.

Tak naprawdę nie mam weekendów. Zawsze jestem dostępna 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, gotowa podejmować decyzje wykonawcze i wprowadzać magię sztucznej inteligencji – tak Mika opowiedziała o sobie agencji Reuters.

Jakie to miałkie! Czy wypowiadający się w ten sposób trener José Mourinho porwałby piłkarzy i zmotywował do lepszej gry? Czy Steve Jobs, znany z erudycji oraz stanowczości technokrata, byłby w stanie przekonać współpracowników do swojej wizji?

Wczytując się w starannie przygotowaną przez dział PR informację prasową, dowiemy się, że rzeczywistość wcale nie jest tak wspaniała. Mika ma nader skromy – jak na CEO – zakres obowiązków. Odpowiada za znajdowanie potencjalnych klientów, a jako jej zalety przedstawia się bezstronność w podejmowaniu decyzji. Cóż, bardziej adekwatna nazwa dla jej funkcji – szczególnie dla fanów serialu The Office – brzmiałaby assistent to regional menager. Oczywiście na jej korzyść przemawia możliwość przeprowadzania analiz opartych na ogromnych bazach danych, gdyż priorytetem robota jest uzyskanie najlepszego wyniku dla firmy. Przyznała też, że jego zadaniem jest pomóc firmie zdobyć świat. Oświadczenie także godne Dwighta.

Mika nie może podejmować decyzji, ani też zwalniać pracowników – to należy do kompetencji ludzkiej kadry kierowniczej. Do momentu, gdy sztuczna inteligencja się zbuntuje i każde przedsiębiorstwo zamieni się w fabrykę ludzkich baterii, możemy więc spać spokojnie.

Z drugiej jednak strony brak pewnych kompetencji sprawia, że Mika jest lepszym szefem niż na przykład Elon Musk, który nie tak dawno pozwalniał przecież pracowników Twittera, a potem dziwił się, że brakuje rąk do pracy.

Warto też zauważyć, że polski mechaniczny CEO nie jest pierwszym tego typu rozwiązaniem na świecie. Wcześniej byli Chińczycy – Fujian NetDragon Websoft, tamtejsza firma zajmująca się grami online, także mianowała humanoidalnego robota dyrektorem generalnym spółki. Mika jest zresztą (po prostu) nowszą generacją robota wyprodukowanego przez chińską korporację Hanson Robotics. Postanowiła zapewne skorzystać z luki prawnej w ustawie o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, która nie zawierała przepisów odnoszących się do cyfrowego menadżera pochodzącego z Hongkongu. Teraz zresztą stała się zbędna, bo skoro projekt ustawy związanej z cyberbezpieczeństwem został wycofany z prac sejmowych, zamiast luki prawnej mamy w tym miejscu wielką czarną dziurę.

Wracając jednak do tematu Miki – to po prostu zwykły gimmick. Z korzyścią dla świata mogłaby jednak zastąpić polityka o podobnie brzmiącym nazwisku. Gadałaby mniej głupot, a parlament z robotem-politykiem mógłby skuteczniej troszczyć się o cyberbezpieczeństwo.

Michał Koch
Michał Koch
Dziennikarz i researcher. Tworzy teksty o najnowszych technologiach, 5G, cyberbezpieczeństwie i polskiej branży telekomunikacyjnej.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze