15 marca 2023 roku internauci zauważyli, że wyszukiwarki wyrzucają strony rządowe przy wpisywaniu nie do końca cenzuralnych haseł wyszukiwania. I rzeczywiście po kliknięciu w te linki można było się dostać na strony z treściami 18+. Wygląda na to, że po raz kolejny zaatakowano rządowe strony łącząc je z seksualną zawartością internetu.
Po kliknięciu w ten sposób wyświetlony link NFZ użytkownik przekierowywany był na stronę z propozycjami erotycznych spotkań. Podobnie wyglądała sytuacja z linkiem do strony lublin.eu chociaż tym razem propozycja była konkretna, bo pochodziła od samotnej matki szukającej rozrywki. Link do strony Polskiego Centrum Akredytacji prowadził na strony pornograficzne.
Na szczęście wygląda na to, że tym razem cyberatak ograniczył się jedynie do podstawienia linków stron dla dorosłych w celu ich wypozycjonowania w wyszukiwarkach. Jednak obawy o dane z zaatakowanych stron na pewno pojawiły się w głowach wielu interneutów.
Osoby odpowiedzialne za kod rządowych serwisów uspokajają, że atakujący nie mieli możliwości odczyty danych z serwerów rządowych. Polskie Centrum Akredytacji natychmiast po otrzymaniu informacji opodatności plik do przekierowań w całości usunęło. Poinformowało również, ze znajdował się on w instalacji systemu CMS
Nie poprawia to jednak zaufania do tych, którzy odpowiadają za cyberbezpieczeństwo rządowych serwisów, na których znajdują się dane obywatelek i obywateli. Szczególnie jeśli chodzi o strony NFZ, na których nie tylko jest komplet podstawowych informacji o nas, ale również cała historia naszych chorób.
Niestety to nie pierwszy taki atak na strony rządowe. Poniżej artykuły na temat tylko niektórych z nich:
Pytanie Czy potrafimy zapewnić cyberbezpieczeństwo administracji publicznej? pozostaje aktualne.
Źródło: niebezpiecznik.pl