W ostatnich miesiącach podróż wykresu inflacyjnego w górę się zatrzymała. Nastąpił nawet spadek dający nadzieje na to, że przestaniemy obawiać się danych pochodzących z Głównego Urzędu Statystycznego w tej kwestii. Niestety najnowsze dane nie pozostawiają złudzeń – spadek był chwilowy i w lutym inflacja przyspieszyła przebijając ostatni szczyt o 0,5 proc. i osiągając 18,4 proc.
GUS opublikował w końcu dane inflacyjne za grudzień. Opóźnienia w publikacjach na początku roku wynikają z konieczności aktualizacji systemu wag stosowanego w obliczeniach wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych. W tym pojawiły się istotne zmiany, które wpłynęły na sposób obliczania inflacji i jej wysokość.
Wzrósł m. in. udział wydatków w zakresie żywności i napojów bezalkoholowych, transportu, restauracji i hoteli oraz użytkowania mieszkania lub domu i nośniki energii. Obniżył się natomiast m. in. udział wydatków w zakresie napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych, wyposażenia mieszkania i prowadzenia gospodarstwa domowego, a także łączności. W obliczu rosnących cen Polski i Polacy skupili się na koniecznych wydatkach ograniczając pozostałe. Aktualizacja pozwoliła na bardziej realne przedstawienie poziomu inflacji w kraju. Ta osiągnęła już 18,4 proc.
Największy wpływ na wzrost inflacji miały ceny żywności, które w stosunku do analogicznego miesiąca roku poprzedniego zdrożały o 24,7 proc. Także koszty mieszkania to niebagatelny wzrost o 20,7 proc., jednak przebiły go koszty transportu – 23,7 proc.
Na pewno na kieszeniach nas wszystkich odbił się wzrost kosztów energii cieplnej – 40 proc. czy koszty opału -53,6 proc. W końcu wciąż jest zimno i mieszkania oraz domu potrzebują ogrzewania, a wszyscy potrzebujemy ciepłej wody.
Na wzrost kosztów transportu największy wpływ miała wyższa o 40,9 proc. cena oleju napędowego oraz wzrost o 30,8 proc. cen paliw do prywatnych środków transportu.
Inflacja a łączność
Także w przypadku łączności nastąpił wzrost cen o 7,8 proc.
Przy rozbiciu na sprzęt i usługi widzimy, że tradycyjnie już te pierwsze zaliczają nawet spadek cen. Tym razem sprzęt telekomunikacyjny w stosunku do lutego 2022 roku był tańszy o 1,3 proc.
Jednak ceny usług telekomunikacyjnych wzrosły o 8,2 proc.
Źródło: stat.gov.pl