Coraz więcej osób w Polsce otrzymuje SMS-y o rzekomym odłączeniu energii elektrycznej. Żeby tego uniknąć, odbiorcy muszą jedynie dokonać zaległej opłaty pod wskazanym linkiem. Należy uważać na takie wiadomości, bo jest to nic innego jak oszustwo zwane phishingiem. Przestępcy wykorzystują obecna nerwową sytuację związaną z podwyżkami cen energii. Znanych jest już 10 numerów telefonów, z których próbują dokonywać oszustw.
Fałszywe wiadomości, które udają te od PGE łatwo można rozpoznać. Wszystkie opierają się o jeden schemat, mają właściwie taką sama treść i ich celem jest skłonienia ofiary do wejścia w zamieszczony w wiadomości link. Prowadzi on do fałszywej strony szybkich płatności, na której możemy jednak stracić prawdziwe pieniądze. Wpisując na tej stronie login, hasło i kody uwierzytelniające można stracić wszystkie środki z konta bankowego.
SMS-y o planowanym odłączeniu energii elektrycznej może dostać każdy niezależnie od tego, z jakim dostawcą ma podpisaną umowę, chociaż oszuści głównie podszywają się pod PGE. Wykorzystują do tego różne numery, ale 10 z nich zostało już zidentyfikowanych:
+48 721 449 167
+48 721 471 311
+48 724 645 756
+48 725 702 043
+48 726 069 281
+48 726 137 173
+48 726 175 330
+48 726 178 241
+48 726 178 229
+48 785 380 995
Warto jednak zachować ostrożność także w sytuacji pojawienia się tego typu wiadomości z innego numeru telefonu. Ewentualne zaległości zawsze można sprawdzić bezpośrednio w PGE czy u innego dostawcy energii elektrycznej dzwoniąc na ich numer.
Natomiast po otrzymaniu podejrzanego SMS-a warto przesłać go specjalistom z CERT Polska. Oni go przeanalizują i numer zidentyfikowany jako wykorzystywany do oszustwa zostanie umieszczony na ich liście ostrzeżeń.
Wykorzystywane do phishingu numeru warto też zablokować bezpośrednio w telefonie. W przyszłości wszelkie kontakty z tego numeru będą przez samo urządzenie ignorowane, a my będziemy mieć więcej spokoju.
Źródło: dobreprogramy.pl
