Około 40 satelitów Starlink zostało wystrzelonych w burzę geomagnetyczną. Powstałą ona przez eksplozję na powierzchni Słońca. A to oznacza utratę satelitów, które wrócą do atmosfery i w niej spłoną.
49 satelitów wystrzelono na niską orbitę okołoziemską, by rozbudować sieci internetu Starlink. Niestety pechowo urządzenia trafiły na burzę geomagnetyczną. To spowoduje zniszczenia 80 proc. urządzeń.
„W tym przypadku, burza uderzyła w obszar orbity, gdzie zostały rozmieszczone najnowsze satelity Starlink, i uczyniła atmosferę na tyle gęstą, że nie były one w stanie dotrzeć do ich zamierzonej orbity” – wyjaśniła telewizja CNN, która poinformowała o całej sytuacji.
Uszkodzone satelity wejdą ponownie w atmosferę ziemską, w której spłoną. Część z nich już przeszła ten proces. SpaceX zapewnia, że żadna z nich czy z ich części nie spadnie na Ziemię.
Nie wiadomo jakie firma poniesie straty finansowe tego powodu.
Źródło: PAP, money.pl
Czytaj także: