1,3 mln osób padło ofiarą wycieku danych przy e-zakupach. Taki wniosek płynie z badania “Rzetelność sklepów internetowych”. Problemem jest również pytanie o PESEL w trakcie zakupów, a nie jest on do ich dokonania konieczny.
Badanie “Rzetelność sklepów internetowych” przeprowadzono na zlecenie ChronPESEL.pl i Rzetelnej Firmy, współpracujących z Krajowym Rejestrem Długów.
Wyniknęło z niego wiele niepokojących informacji. Przede wszystkim wyciek danych. 25 proc. badanych słyszało o wycieku danych ze sklepu, w którym robili zakupy. 6 proc. osób mówi o autentycznym wycieku danych ze sklepu.
– Biorąc pod uwagę liczbę internautów w Polsce robiących zakupy w sieci, z taką sytuacją musiało zmierzyć się już ponad 1,3 mln osób – mówi ekspert serwisu ChronPESEL.pl Bartłomiej Drozd.
Około 760 tysięcy osób proszonych było o podanie numeru PESEL na różnym etapie dokonywania zakupów przez internet. Najczęściej odbywało się to przy dokonywaniu płatności – 43 proc., a nawet już przy rejestracji w serwisie sklepu – 19 proc. 17 proc. osób o PESEL zostało poproszonych dopiero podczas wystawiania faktury.
Bartłomiej Drozd wyjaśnia, że e-sklepy nie powinny wymagać numeru PESEL od kupujących.
– W myśl przepisów RODO wszystkie prośby firm o podanie PESEL-u przez klienta powinny być uzasadnione. Taka informacja zdecydowanie nie jest potrzebna podczas zwykłych zakupów, np. ubrań, czy książek w internecie – wyjaśnia ekspert.
Prośba o numer PESEL powinna być sygnałem ostrzegawczym dla każdego. Można bowiem za jego pomocą wyłudzić kredyt czy pożyczkę na nazwisko zupełnie niczego niepodejrzewającej osoby.
W przypadku wycieku danych należy podjąć odpowiednie kroki. Zmienić hasła, zastosować uwierzytelnianie dwuskładnikowe, a gdy wyciek dotyczy danych osobowych z dowodu osobistego – zatrzeć dokument.
Prezes Krajowego Rejestru Długów Adam Łącki zachęca również do monitorowania własnego PESEL-u.
– Instytucje finansowe, jak banki czy firmy pożyczkowe, operatorzy telekomunikacyjni przed zawarciem umowy z nowym klientem sprawdzają w rejestrze długów, czy nie jest zadłużony, tyle że konsument musi wyrazić na takie sprawdzenie zgodę – informuje Łącki.
Jeśli dana osoba zgody nie dawała, to w ramach monitoringu zostanie powiadomiona, że właśnie ktoś weryfikuje jego wiarygodność płatniczą i jest to sygnał do działania.
– Po Black Friday kolejne okazje pojawiają się w Cyber Monday i w Dzień Darmowej Dostawy. Ale korzystając z wyjątkowych zniżek warto zadbać także o bezpieczeństwo swoich zakupów – powiedział Bartłomiej Drozd.
Źródło:cyberdefence24.pl