TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Czy nowy minister cyfryzacji będzie miał realny wpływ na wybory?

Niedawna nowelizacja kodeksu wyborczego sprawiła, że Ministerstwo Cyfryzacji zyskało wpływ na przygotowanie wyborów, a także na ich przebieg i kontrolę nad nimi. Szefem ministerstwa został mianowany Janusz Cieszyński, który już od wielu miesięcy odpowiadał w rządzie za cyfryzację. Czy to oznacza, że nowy minister będzie miał bezpośredni wpływ na wybory?

Prezydent Andrzej Duda podpisał w marcu nowelizację Kodeksu wyborczego. Autorami dokumentu są  posłowie PIS. Według nich ma ona zwiększyć dostęp do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości, a to przełożyć się na zwiększenie frekwencji wyborczej.

Zgodnie z nowelizacją wprowadzono też Centralny Rejestr Wyborców. Podmiot główny mający dostęp do systemu to  „właściwy minister ds. informatyzacji”. Ma on zapewnić ochronę przed nieuprawnionym dostępem do rejestru, pilnować jego integralności, ale także dostępności oraz dbać o bezpieczeństwo danych.

Widać zatem, że nowelizacja kontrolę nad przygotowaniem i przebiegiem wyborów przypisała Ministerstwu Cyfryzacji. „Wyborcza” pisze nawet o tym, że jest ono jedyną instytucją, która będzie miała dostęp do nagrań z lokali wyborczych. Takie też uprawnienia będzie miał szef ministerstwa, którym został Janusz Cieszyński.

Szczególnie wątpliwości w sprawie przyznanych ministrowi kompetencji budzi zapis o tym, że to on w drodze rozporządzenia określa:  wzór spisu wyborców, sposób i tryb sporządzania spisu wyborców oraz jego aktualizacji, wzór wykazu wyborców przebywających w zakładach leczniczych, domach pomocy społecznej, zakładach karnych i aresztach śledczych oraz oddziałach zewnętrznych takich zakładów i aresztów, a także domach studenckich i zespołach domów studenckich, w których utworzono obwody głosowania.

Państwowa Komisja Wyborcza może tylko opiniować te kwestie. Wygląda to na przeniesieni kompetencji PKW w ręce jednego człowieka.

W „Wyborczej” pojawiła się także lista 20 punktów uprawnień ministra, którym należałoby się przyjrzeć. Jest wśród nich nagrywanie przez mężów zaufania przebiegu głosowania w poszczególnych komisjach. W poprzednich zapisach tego typu nagrania dołączane były do protokołów komisji. Po nowelizacji mają one trafić do Ministerstwa Cyfryzacji i tam przechowywane do czasu stwierdzenia ważności wyborów. Nie wiadomo co skąd taka zmiana przechowywania zarejestrowanych materiałów.

Stanowisko Cyfryzacji KPRM

Należy podkreślić, że o utworzenie Centralnego Rejestru Wyborców (CRW) już od kilku lat postulowały zarówno Państwowa Komisja Wyborcza (PKW), jak i Krajowe Biuro Wyborcze (KBW).
W świetle ustawy, dostęp do CRW będą posiadać wójtowie, stałe organy wyborcze, minister właściwy do spraw informatyzacji, minister właściwy do spraw zagranicznych i konsulowie. Nieprawdą jest, że w dostępie do CRW podmiotem głównym jest minister cyfryzacji! – czytamy w
Stanowisku ws. artykułu Gazety Wyborczej dot. Centralnego Rejestru Wyborców na stronie rządowej.

Wszystkie podmioty uprawnione mają ten sam poziom dostępu do rejestru. Minister cyfryzacji czuwa nad prawidłowym działaniem systemu, a nie nad przebiegiem wyborów. Dlatego, w przeciwieństwie do np. gmin, minister cyfryzacji nie posiada uprawnień do zmiany danych w CR – uspokaja dalej strona rządowa.

Ale ziarno obaw zostało już zasiane.

Źródło: wyborcza.pl, wiadomości.onet.pl

Klaudia Wojciechowska
Klaudia Wojciechowska
Redaktorka ISPortal i ISProfessional. Dziennikarka telewizji lokalnego operatora telekomunikacyjnego Ret-Sat1. Absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim ze specjalizacją filmoznawstwo i nowe media.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze