TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Czy chińskie firmy zostaną usunięte przez polski rząd z łańcucha dostaw?

Polski rząd pracuje nad nowelizacją ustawy o cyberbezpieczeństwie. Trudno jednoznacznie przewidzieć, z jakimi zmianami będzie się to wiązało, ale jeden z prawników jest zdania, że wyeliminuje to chiński sprzęt i oprogramowanie z polskiego rynku. Wskazują na to wypowiedzi polityków, dla których najważniejsze jest bezpieczeństwo państwa ponad swobodą działalności przedsiębiorców.

Rządowy projekt nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa może utrudnić funkcjonowanie polskich przedsiębiorców. Wszystko przez eliminowanie z polskiego rynku chińskich dostawców sprzętu i oprogramowania. Krótszy łańcuch dostaw może być problemem dla 38,5 tys. podmiotów z sektora prywatnego i publicznego.

Jakie firmy będą DWR i kto będzie o tym decydował?

W projekcie nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa pojawia się określenie dostawcy wysokiego ryzyka (DWR). Oznacza to, że w kluczowych dla państwa sektorach jak:
– energetyczny,
– transportowy,
– bankowy,
– ochrony zdrowia,
– administracji publicznej,
– żywnościowy,
– pocztowy
– gospodarowania odpadami
nie będzie można korzystać ze sprzętu i oprogramowania firm, które za takiego dostawcę wysokiego ryzyka zostaną uznane.

Projekt ustawy zakłada powołanie w tym celu nowej instytucji.

–  Zgodnie z projektem ustawy powstanie instytucja, która w drodze decyzji administracyjnej będzie mogła decydować o tym, czy dany dostawca produktów, usług, procesów spoza Unii Europejskiej (UE) i Stanów Zjednoczonych jest dostawcą wysokiego ryzyka. W ustawie nie wpisano wprost Chin, ale wszyscy wiedzą, że właśnie o nie chodzi – mówi prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista.

Firma COIG podaje, że w Polsce działa prawie 4 tys. podmiotów z kapitałem chińskim. Większość z nich dostarcza elektronikę. Chińskie podzespoły, skomputeryzowane maszyny i inne komponenty wykorzystuje się w taśmach produkcyjnych, urządzeniach energetycznych, samochodach, maszynach budowlanych urządzeniach do przeprowadzania in vitro. Właściwie trudno znaleźć gałąź gospodarki, w której nie występują. Ich zakaz może nie tylko utrudnić działania w wielu branżach, ale też całkiem nie uniemożliwić.

Paweł Olszewski uspokaja i zapewnia, że nie ma jednoznacznej przesłanki, iż wszelkie produkty związane z Chinami będą w Polsce zakazane. Mówi też o tym, że DWR to definicja, która niekoniecznie będzie dotyczyć Chin.

–  Za dostawcę wysokiego ryzyka będzie mogła zostać uznana nie tylko firma chińska, a każda inna bez względu na kraj pochodzenia, w tym również firma polska. Procedura uwzględnia relacje z krajami UE oraz NATO, natomiast jest to jedna kwestia z wielu, które muszą zostać ustalone podczas sformalizowanej, wieloetapowej, indywidualnej procedury administracyjnej – zapewnia Paweł Olszewski,  wiceminister cyfryzacji i opiekun projektu ustawy.

Projekt ustawy zakłada, że postępowanie będzie mogło być wszczęte z urzędu przez ministra cyfryzacji. Będzie się to odbywało chociażby w sytuacji, gdy otrzyma on sygnały o potencjalnym zagrożeniu naruszenia bezpieczeństwa państwa oraz bezpieczeństwa i porządku publicznego. Postępowanie będzie wszczynane również na wniosek przewodniczącego Kolegium ds. Cyberbezpieczeństwa, czyli premiera.

Korzystanie ze sprzętu DWR oznacza kary

W przypadku uznania w postępowaniu, że dany dostawca nie stanowi zagrożenia, będzie ono umarzane. Jednak istnieje obawa, że firmy i instytucje już teraz korzystają z oferty dostawców, których państwo dopiero uzna za ryzykownych czy nawet w większości opierają na takim sprzęcie działalność. Zgodnie z ustawą będą one musiały wycofać taki sprzęt czy oprogramowanie ciągu siedmiu lub czterech lat. Dla wielu firm to koniec działalności.

Kary za niedostosowanie się do przepisów są znaczne. W przypadku podmiotów z sektorów kluczowych to co najmniej 20 tys. zł. W sektorach ważnych – co najmniej 15 tys. zł. Nałożona kara może być kwotowa lub zależeć od rocznych dochodów i stanowić ich wartość procentową. Zależy to od tego, która kwota będzie wyższa.

Rząd przekonuje jednak, że sprzęt lub oprogramowanie będą wycofywane tylko w nadzwyczajnych przypadkach zagrożenia bezpieczeństwa państwa i obywateli.

–  Większość krajów UE, które wdrożyły Toolboxa 5G [red.:unijny zestaw środków dla cyberbezpieczeństwa sieci 5G] wprowadziła tego typu rozwiązanie. Idziemy dokładnie środkiem drogi wytyczonej w dyrektywie NIS 2. Nie będziemy ani zbyt liberalni, ani zbyt konserwatywni – przekonuje Paweł Olszewski.

Prawnik jednak obawia się skutków uchwalenia tych przepisów. Jedną z obaw jest to, że podmioty uznane za dostawców wysokiego ryzyka nie będą mogły odwołać się od decyzji na drodze sądowej. Jedyne kroki, jakie będą mogły podejmować, to wnioskowanie o ponowne rozpatrzenie sprawy. Ale odbywać się to będzie w tej samej instytucji, która wcześniej uznała daną firmę za DWR, więc szanse na zmianę decyzji są znikome.

–  Jeśli ustawa zostanie uchwalona w obecnym kształcie, może zostać uznana za niezgodną z konstytucją przez polski Trybunał Konstytucyjny. Może być też przedmiotem postępowań UE. Zakładam, że projekt ustawy będzie notyfikowany w Komisji Europejskiej, więc może zostać na tę ustawę złożona skarga do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), a to są już bardzo poważne kwestie – ostrzega prof. Marek Chmaj.

Źródło: money.pl

Klaudia Wojciechowska
Klaudia Wojciechowska
Redaktorka ISPortal i ISProfessional. Dziennikarka telewizji lokalnego operatora telekomunikacyjnego Ret-Sat1. Absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim ze specjalizacją filmoznawstwo i nowe media.

PRZECZYTAJ NAJNOWSZY NUMER isprofessional

Najnowsze

Nowy, uniwersalny kabel kanalizacyjny w xbest.pl

OPTIX Saver LSZH ZW-NOTKtsdDb UNMC301 to zewnętrzno-wewnętrzny kabel, będący uzupełnieniem rodziny wielotubowych, magistralnych światłowodów...

Czy Apple na Let Unfastened zaprezentuje funkcję edycji zdjęć opartą na AI?

Apple ma pracować nad funkcją edycji zdjęć, która wykorzystuje sztuczną inteligencję. Możliwe, że zaprezentuje...

Centrum Przetwarzania Danych Grupy MiŚOT – stan prac

Mijają dwa lata od rozpoczęcia budowy nowoczesnego Centrum Przetwarzania Danych Grupy MiŚOT. Powstaje ono...

mObywatel 2.0 także dla przedsiębiorców

Prowadzenie małej firmy to wielkie wyzwanie. Dotyczy to jednoosobowej działalności gospodarczej, ale też trochę...