Pojawiają się informacje, że obecna sytuacja korzystania z mediów nie przystaje do tej, w jakiej powstawały przepisy dotyczące abonamentu radiowo-telewizyjnego. Dzisiaj korzystamy z radia i telewizji nie tylko na tradycyjnych odbiornikach, ale również na komputerach i smartfonach. Czy to oznacza, że abonament powinno się opłacać także w takim wypadku?
W mediach pojawiły się doniesienia, że w całą sprawę zaangażował się nawet Rzecznik Praw Obywatelskich. Miał on wystąpić do premiera o zmianę w opłacie abonamentowej RTV. Jednak w założeniu RPO nie było to wystąpienie ściśle związane z użytkownikami smartfonów i komputerow.
RPO wskazał bowiem, że samo posiadanie odbiornika nie świadczy o tym, iż obywatel z niego korzysta – ogląda telewizję lub słucha radia. Tym samym wystąpił w obronie praw obywateli, reagując na ich skargi, a nie w celu nałożenia na nich kolejnych opłat – wyjaśniono w komunikacie biura prasowego Rzecznika Praw Obywatelskich.
W październiku ubiegłego roku RPO sygnalizował, że obowiązujący system opłat abonamentowych jest wadliwie skonstruowany. Domagał się jego zmian. Niewielka liczba użytkowników odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych uiszcza opłaty abonamentowe. Ten stan ma naruszać konstytucyjną zasadę powszechności ponoszenia ciężarów publicznych.
Chociaż z posiadaniem odbiornika telewizyjnego nie wiąże się korzystanie z telewizji, to jego nie posiadanie nie musi oznaczać nieoglądania programów telewizyjnych. Obecnie oglądanie telewizji lub słuchanie radia możliwe jest z wykorzystaniem smartfonów, tabletów i komputerów. Obowiązująca ustawa tego nie uwzględnia. Nie wiadomo jednak czy i kiedy zostanie zmieniona. Czy w nowych przepisach pojawią się nowe urządzenia objęte abonamentem RTV, czy może pojawi się jakiś inny sposób weryfikacji tego kto, jak i na czym ogląda objęte abonamentem programy.
Źródło: rp.pl