Pośród różnych zagrożeń dla Europy ze strony Rosji, premier Mateusz Morawiecki wymienia także cyberataki. W ostatnią niedzielę odbył on wiele spotkań z premierami Estonii, Litwy i Łotwy. Rozmawiał o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej oraz o zagrożeniach geopolitycznych – w tym także tych wykorzystujących przestrzeń cyfrową.
Premier Mateusz Morawiecki napisał na Twitterze:
„Europa stoi w obliczu nowych zagrożeń. Kryzys migracyjny, cyberataki i manipulowanie cenami gazu to tylko przykłady wojny hybrydowej rozpoczętej przez Mińsk i Moskwę. Polska, Litwa, Łotwa i Estonia są na linii frontu tego ataku. Pozostajemy zjednoczeni i solidarni. To jedyna droga dla Europy”
Do tych wniosków i dyskusji skłonił przedstawiciela polskiego rządu kryzys na granicy. Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 34 tys. prób nielegalnego jej przekroczenia. Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy.
– Wciąż jest jeszcze czas na uniknięcie katastrofy. Dziękuję premierom Litwy, Łotwy i Estonii za jedność – powiedział premier.
Po tym jak duża grupa migrantów najpierw w pobliżu przejścia granicznego Kuźnica – Bruzgi próbowała sforsować granicę, a następnie pojawiła się na samym przejściu granicznym, obozowisko opustoszało. Migranci zostali skierowani przez służby białoruskie do centrum logistycznego.
Jednak to nada nie rozwiązuje kryzysu ostatecznie. Dyskusje premiera Morawieckiego z przedstawicielami innych rządów dają też sygnał, że obawy o zagrożenie ze strony Rosji są dużo szersze niż to, co obecnie obserwujemy. I obejmują różne przestrzenie – w tym cyberprzestrzeń.
Źródło: PAP/NB, cyberdefence24.pl