88 proc. zatrudnionych chciałoby nadal pracować zdalnie, przy czym jedynie 13 proc. oczekuje, że będzie mogło pracować z domu w pełnym wymiarze czasu pracy. Potwierdza to tezę, że jednym z pozytywnych skutków pandemii jest rewolucja technologiczna i wzrost świadomości w zakresie możliwości jakie daje współczesny Internet.
Badanie przeprowadzone w Polsce przez ManpowerGroup i HRlink w sierpniu na reprezentatywnej grupie 130 firm oraz 558 pracowników, wykazało także, że jako pracownicy chcieliby pracować zdalnie w większym wymiarze niż planują to im zaoferować pracodawcy. O potrzebie home office mówi dziewięciu na dziesięciu zatrudnionych i połowa przedsiębiorców. Wygląda jednak na to, że przy modelu hybrydowym (częściowo w biurze i częściowo w trybie zdalnym) zostanie bardzo wiele firm. Wśród pracowników stawiających na taki tryb pracy 54 proc. chciałoby pracować zdalnie do 10 dni w miesiącu, a 46 proc. preferowałoby nawet większą liczbę dni pracy w domu. Jedynie 12 proc. badanych zadeklarowało, że chciałoby powrócić do biura w pełnym wymiarze czasu pracy.
Także w naszej redakcji oczywiste jest, że dzięki pracy zdalnej pracownicy zyskują większą elastyczność, która jest dziś także jednym z kluczowych oczekiwań na rynku pracy.
Firmy, które wyrażają mniejszą gotowość wprowadzenia nowoczesnych rozwiązań technologicznych wskazują na potrzebę integracji zespołu i budowania kultury organizacyjnej poprzez wspólną pracę w biurze. Zdaniem rekruterów tradycyjna formuła daje też poczucie większej kontroli nad pracownikami i możliwości weryfikowania wyznaczonych celów. Stąd dysproporcja między oczekiwaniami pracowników i pracodawców, z których tylko 2% chce kontynuować home office w pełnym wymiarze czasu pracy, a 53% planuje zastosowanie modelu hybrydowego. Co czwarta badana firma lub organizacja planuje powrót do pracy z biura w pełnym zakresie, a co piąta nie zna jeszcze swoich planów.
Warto jednak zwrócić uwagę, że przed pandemią bardzo niewiele firm i instytucji pracowało w trybie pracy zdalnej, co w dużej części wynikało ze stereotypów (między innymi dotyczących zawodności technologii) i czysto ludzkiego braku wiary w efektywność takiego modelu. Lockdown zmusił nas w tym zakresie do znacznych przewartościowań. Okazało się, że ten model sprawdza się, a często wręcz poprawia efektywność i wyniki. Obecnie można już mówić w związku z tym o stałej zmianie w trendach dotyczących nie tylko potrzeby bycia w biurze, ale przede wszystkim stosowanych narzędzi i form komunikacji. Część zasługi za ten stan rzeczy należy się przy tym małym i średnim operatorom komunikacyjnym, którzy zapewniają pracownikom i pracodawcom niezawodne i szybkie łącza.