Od dawna słychać o tym, że Apple pracuje nad własnym samochodem. Prowadzi prace nad systemem jazdy autonomicznej. Projekt krytykuje Tesla.
Już w 2014 rok Tim Cook wyraził zgodę na pracę nad Projectem Titan. Miała być to nazwa samochodu Apple. Prace miał nadzorować Steve Zadesky, były inżynier Forda. W roku 2015 pojawiły się doniesienia o werbowaniu przez Apple inżynierów Tesla Motors, QNX, BlackBerry i Lexusa.
W roku 2017 Tim Cook przyznał w wywiadzie dla Bloomverga, że firma pracuje nad autonomicznymi systemami jazdy. W roku 2018 Apple zarejestrowało 27 autonomicznych aut w Kalifornii, by testować je na terenie kampusu Infinity Loop i na publicznych drogach Cupertino.
2019 rok to prawdziwa rewolucja w Projekt Titan. 200 inżynierów przy nim pracujących zostaje zwolnionych, a Apple kupuje startup Drive.ai tworzący rozwiązania do autonomicznych samochodów
W 2020 r. Reuters podał rok 2024 jako moment, w którym prawdopodobnie pojawi się samochód Apple.
Jednak całość nadal owiana jest tajemnicą i nie ma ostatecznego potwierdzenia tych planów.
Nie wiadomo też dokładnie, na jakim etapie prac jest firma. Chociaż prawdopodobnie posiada zaawansowane lidary, doskonały system obsługi głosowej. Rozwinięte algorytmu jazdy czy wydajne akumulatory, to jednak wszystko to są jedynie poszczególne elementy. Mowa o w pełni autonomicznym pojeździe, który potrzebuje też układu hamulcowego, systemów amortyzacji, sprawnego silnika czy karoserii zabezpieczającej przed warunkami atmosferycznymi.
I chociaż jeszcze nie do końca wiadomo, jak wyglądają plany Apple a samochód nie został zaprezentowany, to nie przeszkadza do Tesli w krytykowaniu go.
Franz von Holzhausen, projektant Tesli stwierdził, że kolejne produkty Apple to tylko warianty tych istniejących. To oznacza brak innowacji w firmie, a już na pewno nie sięganie po nowe segmenty rynku.
To ciekawe, że za krytykę produktu Apple zabrała się firma Tesla, która sama ma problemy ze swoimi. Ciągle przesuwany debiut Cybertrucka czy 5-letnie oczekiwania na Roadstera świadczą o tym najlepiej. Dostępne auta Tesli też nie są pozbawione wad. Komentatorzy wspominają chociażby zbierającą się w bagażniku po deszczu wodę.
Źródło: spidersweb.pl
