TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Czas na zmiany w umowach na programy

Nowelizacja prawa autorskiego, która oczekuje na podpis Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, na nowo reguluje nadawanie i reemitowanie, dokładając jeszcze do tej układanki „wprowadzenie bezpośrednie”. W jaki sposób te zmiany rzutują na relacje pomiędzy nadawcami a operatorami? Rozmawiamy o tym z Wojciechem Szymczakiem, radcą prawnym w Kancelarii Media.

Jakie czekają nas największe zmiany, jakich kanałów telewizyjnych będą dotyczyć  i co to jest „wprowadzenie bezpośrednie”?

Wojciech Szymczak: Największe zmiany mogą dotknąć programy, które nie są emitowane publicznie (np. naziemnie lub satelitarnie bez kodowania, tak zwane FTA), lecz są przekazywane niepublicznie operatorom, żeby to oni przekazali je publiczności – swoim abonentom. Taki proces techniczny jest bowiem właśnie nowo definiowanym „wprowadzeniem bezpośrednim”. Ustawa stanowi jednak, że już na etapie przekazania sygnału programu do operatora nastąpi nadawanie. Stąd, udostępnienie programu swoim abonentom przez operatora, będzie traktowane jako reemitowanie. Ustawodawca uregulował jednak tę sytuację w sposób szczególny, gdyż przyjął, że w takim przypadku nadawca i reemitent dokonują jednej czynności rozpowszechniania utworu, a każdy z nich jest obowiązany uzyskać zgodę uprawnionego odpowiednio na nadawanie tych utworów oraz ich reemitowanie.

Nie uregulowano tu w sposób szczególny obowiązkowego pośrednictwa OZZ, więc zastosowanie znajdą dotychczasowe reguły, jak przy nadawaniu i reemitowaniu, gdzie jedynie to drugie pole jest nim objęte.

Zmiana rozumienia co jest nadawaniem, reemitowaniem i rozpowszechnianiem rodzi konsekwencje prawne i finansowe. Jakie?

Dostęp tylko dla zalogowanych użytkowników

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze