Technologie telekomunikacyjne w Polsce rozwijają się. Mamy więcej światłowodów, szansę na realne 5G i coraz mniej dystansu, do którego namawia Jacek Kosiorek, ekspert Związku Telewizji Kablowych i wiceprezes zarządu Polskiej Izby Radiodyfuzji Cyfrowej.
Wierzy pan w światłowód?
Jacek Kosiorek: Tak, ale w kontekście czysto marketingowym. To słowo, na którym obecnie buduje się sprzedaż usług. Klient jest nim czasem wręcz zaślepiony i nie patrzy szerzej na ten temat. W praktyce połączenie światłowodowe bardzo dobrze sprawdza się w domkach jednorodzinnych, a szerzej patrząc, wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z rzadszą zabudową. Jest szybkie, ma dużą przepustowość, a odległość od urządzenia brzegowego w serwerowni do odbiorcy może być praktycznie nieograniczona.
Ale?
Jacek Kosiorek: Przytoczę tu wypowiedź jednego ze słuchaczy na panelu szkoleniowym, jaki prowadziłem na EXPO w Warszawie. Kiedy omówiłem trzy kable, jakie obecnie trzeba kłaść w budynku wielorodzinnym (między punktem styku dla operatorów na poziomie minus jeden lob zero, a lokalem), jeden ze słuchaczy zapytał dlaczego i po są te kable, skoro wystarczy mieć jedynie światłowód. Odpowiedziałem wtedy, że światłowód jest przereklamowany.
Dlaczego?
Jacek Kosiorek: Ponieważ musimy doliczyć do rachunku za energię elektryczną około pięciu złotych i przerzucić ten koszt na klienta. Proszę pamiętać, że bramka światłowodowa zużywa zazwyczaj około 5W mocy na godzinę i to niezależnie od tego czy pracuje czy nie. 5 W x 24 godziny x 30 dni daje nam miesięcznie około 3,6 kWh. Może to stosunkowo niewielki koszt przy opłacie około 80 – 180 zł za usługi dostępu do internetu lub i telewizji, ale jest całkowicie realny. Do tej pory koszty te ponosił operator montując odbiornik światłowodowy dla danej klatki schodowej i poprzez własny licznik płacąc za prąd administracji budynku lub zakładowi energetycznemu. Przy przejściu na światłowód wszystkich 17,5 miliona gospodarstw domowych w Polsce robi to kolosalną różnicę. Zrobiłem w tym zakresie wyliczenia wskazujące, że może to spowodować zwiększenie zużycia energii o około 63 MW miesięcznie.
Chodzi tylko o pieniądze?
Jacek Kosiorek: Głównie, choć kolejna kwestią jest pytanie: Czym różni się 1 Gb/s przy przesyłaniu światłowodem, skrętką lub kablem koncentrycznym w budynku wielorodzinnym między punktem styku a szafką teletechniczną w mieszkaniu? Niczym, poza wspomnianą dodatkową opłatą za prąd oraz za bramkę światłowodową w mieszkaniu. Oczywiście można się pochylić nad tematem opóźnienia i prowadzić dyskusję czy opóźnienie na poziomie 1-5 jest lepsze od 15-30 ms.
Czy w takim razie operatorzy telekomunikacyjni powinni myśleć z większymi nadziejami o technologii 5G?
Jacek Kosiorek: 5G to oczywiście kolejny krok w rozwoju bezprzewodowego przesyłania internetu. Wbrew pozorom Polska przoduje w tym zakresie w Europie i to znacznie wyprzedzając następne kraje na liście. Niemniej jednak to dopiero początek. Na razie wykorzystujemy w tej technologii jedynie kilka częstotliwości, gdzie pasma pokryciowe 700 i 800 MHz (na duże odległości) wspierają bardzo mocno ilość pasm do przesyłania internetu. 5G już jednak funkcjonuje. Docelowe przyszłość to pasmo 26 GHz, czyli ponad 1 Gb/s do urządzenia końcowego.
Ale?
Jacek Kosiorek: Nie ma internetu, w tym także 5G, bez światłowodu. Do anten pasma 26 GHz trzeba doprowadzić światłowód i zasilanie. Ponadto zasięg skuteczny w tym paśmie to zaledwie około 150 do 170 m, czyli co druga latarnia w mieście jako punkt dostępowy. Na razie operatorzy po prostu nie mają pieniędzy by to wprowadzić. Podkreślmy też, że 5G w tym najszybszym paśmie dotyczy miast i trzech dróg przez Polskę: Kraków – Warszawa – Gdańsk i, z tego co pamiętam, Lublin – Warszawa – Białystok. Myślimy o autonomicznym transporcie? Tu lekkie sprostowanie. Jeden samochód autonomiczny produkuje około 40 TB danych dziennie, czyli potrzebna jest transmisja do i od pojazdu autonomicznego na poziomie około 3,2 – 3,6 Gb/s w obie strony i to niezakłócona, do tego z minimalnymi opóźnieniami, tak aby dane zbierane z czujników i kamer dało się obrobić w centrach przeliczeniowych i odesłać do pojazdu, tak aby był w stanie poruszyć się o kolejne kilka metrów. Im większa prędkość poruszania tym większa ilość danych zbieranych obrabianych w samym pojeździe i poza nim.
Czy to jest na razie nieosiągalne?
Jacek Kosiorek: Tak. Przy obecnych prędkościach internetu jeden samochód autonomiczny poruszający się w mieście wysysałby internet z całego rejonu ulic, w którym się przemieszcza. Zgadzam się tu z wypowiedzią Ministra Cyfryzacji, który stwierdził, że dużo łatwiej będzie zapanować nad ruchem autonomicznych dronów osobowych lub towarowych niż nad autonomicznymi pojazdami poruszającymi się po drogach. Po prostu w przestrzeni powietrznej jest mniej przeszkód, łatwiej też pokonać podobny dystans zachowując przepisy ruchu lotniczego i korytarze powietrzne.
Podsumowując; nie ma 5G bez światłowodów i mamy jeszcze sporo do zrobienia w tej kwestii. Otwarte pozostaje pytanie czy starczy operatorom pieniędzy do montażu anten 5G (i kolejnych generacji), które powinny trafić na co drugą latarnię w mieście by umożliwić rzeczywisty skok technologiczny. Na chwilę obecną trudno nawet szacować ile takie usługi musiałyby kosztować.
…
Jacek Kosiorek jest właścicielem Firmy KOMAX. Od końca lat 80 zajmuje się systemami telewizyjnymi oraz telekomunikacyjnymi w tym telewizji kablowej, FTTH i TV-sat. W latach lat 90 pracował w Telewizji Kablowej Elektrim TV w Warszawie i nieprzerwanie do lat obecnych współpracuje z operatorami telekomunikacyjnymi. Od 2000 roku jest właścicielem Firmy KOMAX i prezesem firmy KOMAX.NET Sp. z o.o. Firma KOMAX zajmuje się projektowaniem, budową, serwisem oraz instalacjami sieci kablowych, głównie na terenie centralnej Polski, w tym nowymi technologiami FTTH. Jest wiceprezesem zarządu Polskiej Izby Radiodyfuzji Cyfrowej i przewodniczącym Grupy Roboczej PIRC ds. instalacji teletechnicznych oraz współautorem nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. Poz. 1289), nad którym PIRC pracowała przez dwa lata, i które weszło w życie 23.02.2013 r.
Zapraszamy także do lektury polemicznej wypowiedzi jednego z operatorów: