TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

PIT w dalszym ciągu kłopotliwy

Obecnie nie ma chyba przedsiębiorcy telekomunikacyjnego, który nie słyszałby o problemach z uruchomieniem nowej odsłony Punktu Informacyjnego ds. Telekomunikacji – PIT. System, który z założenia miał stanowić jedno miejsce, do którego przedsiębiorcy telekomunikacyjni mogą przekazywać różne dane, na różnych podstawach prawnych, okazał się niewydolny i został wyłączony.

Termin na wykonanie obowiązków z art. 29 ust. 2 ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych (tzw. megaustawy) został oficjalnie przedłużony do końca maja 2023 r., ale to przecież nie jedyny obowiązek, który przedsiębiorcy mają wykonać za pośrednictwem PIT.

Od końcówki lutego na stronie https://pit.uke.gov.pl/ można śledzić kolejne komunikaty dotyczące (nie)uruchomienia PIT. W ostatnim komunikacie UKE poinformowało, że „trwają prace w zakresie przystosowania systemu PIT w związku z podpisaniem przez Ministra Cyfryzacji rozporządzenia w sprawie informacji o infrastrukturze technicznej i kanałach technologicznych oraz o stawkach opłaty za zajęcie pasa drogowego”.

Mowa oczywiście o innym obowiązku sprawozdawczym niż ten, który przedsiębiorcy mieli zrealizować do 28 lutego. Trzeba pamiętać, że art. 29 ust. 2 oraz art. 29c megaustawy, stanowią dwa, niezależne od siebie obowiązki, a do każdego z nich przewidziane jest osobne rozporządzenie doprecyzowujące zakres i sposób przekazywania danych. Ich elementem wspólnym jest to, że oba mają zostać wykonane za pośrednictwem PIT. Komunikat na stronie internetowej mówi właśnie o tym drugim obowiązku, tj. z art. 29c megaustawy.

No dobrze, według komunikatu, PIT jest przystosowywany do nowego rozporządzenia Ministra Cyfryzacji ws. sprawie informacji o infrastrukturze technicznej […]. Problem w tym, że rozporządzenia w dzienniku ustaw jeszcze nie ma. Systemu też nie ma, a termin 31 marca zbliża się wielkimi krokami i co ważne – póki co nie został przedłużony.

Zgodnie z pierwotnymi planami i pierwszą treścią projektu, rozporządzenie w sprawie informacji o infrastrukturze technicznej i kanałach technologicznych oraz o stawkach opłaty za zajęcie pasa drogowego miało wejść w życie 1 stycznia 2023 r., równolegle z rozporządzeniem inwentaryzacyjnym (art. 29 ust. 2 megaustawy). Założenie było logiczne – skoro od 1 stycznia 2023 r. miał zmienić się szereg przepisów dot. obowiązków sprawozdawczych, to również i system powinien umożliwiać ich realizację w nowym stanie prawnym. Rzecz w tym, że terminy wejścia w życie poszczególnych rozporządzeń rozjechały się, a sam system najwyraźniej nie został ukończony. I tak, inwentaryzacja infrastruktury telekomunikacyjnej na podstawie art. 29 megaustawy doczekała się nowego rozporządzenia, a inwentaryzacja infrastruktury technicznej na podstawie art. 29c megaustawy już nie.  

Według ostatniej wersji projektu rozporządzenia ws. sprawie informacji o infrastrukturze technicznej […] opublikowanego w na stronach Rządowego Centrum Legislacji 14 lutego, ma ono wejść w życie po upływie 14 dni od publikacji w Dzienniku Ustaw. Kiedy zostanie opublikowane? Nie wiadomo, ale raczej ma to już drugorzędne znaczenie pod warunkiem, że nie są projektowane jakieś nowe przepisy, o których jeszcze nie wiemy, a które jeszcze bardziej namieszają w sprawozdawczości. Zasadniczo obowiązek powinien zostać wykonany do 31 marca wedle aktualnego stanu prawnego (pytanie tylko jak, skoro system nie jest jeszcze dostępny, a terminu nie prolongowano przepisem szczególnym). No właśnie… aktualnego na kiedy, skoro zgodnie z megaustawą, 31 marca jest ostatnim dniem terminu na przekazanie danych? Teoretycznie ISP mógłby się sprawozdać nawet w styczniu albo lutym (pod warunkiem, że PIT byłby w pełni funkcjonalny) i nie powinien być zaskakiwany zmianą przepisów dosłownie „z dnia na dzień”, w toku wykonywania obowiązku. Gdyby rozporządzenie złapało obowiązek „w locie” i weszło w życie przed 31 marca, to mielibyśmy w 2023 roku dwa różne stany prawne dotyczące tego samego obowiązku. W chwili obecnej jest to sytuacja hipotetyczna, ponieważ rozporządzenia w dzienniku ustaw jeszcze nie ma.

O ile w opublikowanym rozporządzeniu vacatio legis nie zostanie drastycznie skrócone, to sprawozdawczość na podstawie art. 29c megaustawy powinna w bieżącym roku zostać zrealizowana w całości na podstawie „starego” rozporządzenia z dnia 31 lipca 2019  r. Skoro tak, to dlaczego według komunikatu, PIT jest dostosowywany do przepisów, które jeszcze nie obowiązują? Przecież logika podpowiada, że system powinien uwzględniać obecny stan prawny, a nie ten dopiero projektowany. Niestety, na razie pozostaje to zagadką. Jedno jest pewne – wiemy, że nic nie wiemy. Zamieszania wokół obowiązków sprawozdawczych w 2023 roku nie brakuje. PIT w zapleczu jest dostosowywany do przepisów, których jeszcze nie ma, a przedsiębiorcy choćby chcieli, nie są w stanie zrealizować obowiązku z powodu zablokowania dostępu do systemu.

Trochę wróżąc z fusów, dopatrujemy się dwóch możliwych rozwiązań: albo ISP zostanie udostępniona stara wersja PIT (tj. ta, w której obowiązek był realizowany w ubiegłych latach) chociaż jest to scenariusz mało prawdopodobny skoro system jest w trakcie zmian, albo dostaniemy nowy pakiet przepisów szczególnych, zmieniających ten obowiązek jednorazowo w 2023 roku. Niezależnie od rozwiązania, termin na przekazanie danych w oparciu o art. 29c megaustawy powinien zostać prolongowany skoro formalnie, nieprzekazanie danych do końca marca będzie stanowić naruszenie przepisów. UKE zablokowało dostęp do narzędzia, przy pomocy którego ISP mogliby ten obowiązek wykonać i mamy przez to powtórkę z lutego.

~~~

Autorem tekstu jest Anna Szura, aplikant radcowski w kancelarii itB Legal.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze