Rząd Prawa i Sprawiedliwości opublikował zmiany w tarczy antykryzysowej. Zostali w niej uwzględnieni: prowadzący sklepy spożywcze, fryzjerzy czy kosmetyczki.
Rząd premiera Mateusza Morawieckiego zmienia kluczowe zapisy tarczy antykryzysowej. Do Sejmu właśnie trafił projekt ustawy zawierającej kilkanaście nowych propozycji. Jedna z nich wyjątkowo mocno ucieszy najmniejszych przedsiębiorców.
Do tej pory ze zwolnienia składek ZUS korzystały wyłącznie te firmy, których przychód nie przekraczał limitu. Było to 300 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia (w gospodarce w 2020 roku). To oznaczało, że ze zwolnienia mogli skorzystać ci, którzy w ciągu miesiąca nie notowali przychód wyższy niż 15 681 tys. zł.
Nowy projekt tarczy antykryzysowej zakłada rozszerzenie tego zwolnienia. Przedsiębiorcy będą mogli przestać płacić składki ZUS, jeżeli ich przychód przekracza 300 proc., ale dochód nie jest wyższy niż 7 tys. zł.
I właśnie z tego zapisu mogą skorzystać np. sklepikarze, których przychód jest podbijany przez wartość sprzedawanych produktów, ale dochód z tej działalności wcale nie jest tak imponujący.
Po zmianie przepisów ma się to zmienić. Ci, których przychód przekracza próg 300 proc. średniego wynagrodzenia, będą podlegać pod jeszcze jeden warunek – dostaną zwolnienie, o ile ich dochód nie przekracza 7 tys. zł.
Ulga dotyczy tylko dwóch miesięcy: za kwiecień i maj.
Źródło: Money.pl