Węzeł wymiany ruchu internetowego to zestaw urządzeń telekomunikacyjnych, który umożliwia i usprawnia połączenia pomiędzy więcej niż dwoma niezależnymi systemami internetowymi. Dla wielu małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych naturalnym wyborem w tym zakresie jest EPIX. Dlaczego?
Węzły lub punkty wymiany ruchu internetowego (ang. IXP) umieszczone są – co do zasady – w ważnych komunikacyjnie miejscach i zapewniają połączenie autonomicznych systemów, co pozwala na wymianę między nimi liczonej w Terabitach na sekundę ilości danych. Punkt taki nie wymaga aby dane przekazywane między jakąkolwiek parą uczestniczących systemów autonomicznych przechodziły przez inny (trzeci) system. Nie powoduje też żadnych zmian w ruchu. Po prostu technicznie pozwala komunikować się ze światem w sposób tani i efektywny.
Polscy ISP mają wybór i sami decydują, z jakich punktów wymiany ruchu internetowego korzystają, ale istnieje kilka konkretnych powodów, dla których wybierają EPIX. Wybraliśmy sześć najbardziej oczywistych i najczęściej wspomnianych w dyskusjach internetowych oraz kuluarowych rozmowach na zjazdach i konferencjach:
1. By nie wspierać swojej konkurencji
EPIX należy (w pełni i od początku istnienia, czyli od 2008 roku) do Grupy MiŚOT. Wynika z tego, że jest jedynym węzłem wymiany internetowego na rynku, który nigdy nie konkurował o klientów z małymi i średnimi operatorami telekomunikacyjnymi. Historycznie EPIX założony został przez Stowarzyszenie e-Południe, powstał więc dzięki pracy, zaangażowaniu, a także kapitałowi, polskich małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych. Zyski z jego działalności przez lata przeznaczane były na inwestycje i realizację projektów wspierających to środowisko. Następnie EPIX przeniesiony został do spółki MiŚOT SA, której akcje trafiły do operatorów. W efekcie tej zmiany operatorzy tworzący węzeł nie tylko kupują tu usługi, ale również są jego właścicielami.
operatorzy tworzący węzeł nie tylko kupują tu usługi, ale również są jego właścicielami
Warto przy tym zaznaczyć, że pozostałe znaczące IXP, które działają w Polsce, wypracowują zyski dla francuskiego i amerykańskiego kapitału, a jednocześnie konkurują z MiŚOT-ami na rynku biznesowym. Właścicielem jednego z nich jest Orange Polska, który – jak powszechnie wiadomo – działa również na rynku detalicznym i na nim również mocno konkuruje z MiŚOT-ami. Firma ta umożliwia także świadczenie usług na swojej sieci pozostałym dupotom (jak w środowisku lokalnych ISP skrótowo nazywa się dużych operatorów telekomunikacyjnych).
2. Opierać się na stabilności ringu
Aby zapewnić bezpieczeństwo transmisji, a także ze względu na ogromne zapotrzebowania na skracanie tras i zmniejszenie opóźnień dla operatorów, MiŚOT SA posiada dziś aż trzy węzły wymiany ruchu, mieszczące się w Katowicach, Warszawie i Poznaniu. Najmłodszy z nich jest węzeł poznański, uruchomiony pod koniec 2020 roku. Działa na terenie poznańskiego kampusu Data Center Beyond.pl. Domknięty ring sprawia, że w razie jakiejkolwiek awarii, ruch kierowany jest w drugą stronę. Ponadto przesył danych po łączach jest skalowalny i może się zwiększać proporcjonalnie do zapotrzebowania.
Domknięcie ringu EPIX było także kolejnym etapem profesjonalizacji węzła, w ramach którego tworzone są kolejne produkty dla MiŚOT-ów z zakresu usług premium. Grupa MiŚOT jest też w trakcie budowy własnego centrum danych, głównie w celu zapewnienia bezpieczeństwa EPIX.
3. Cena jest ważna
Od samego początku rozpoczęcia działalności węzła, założeniem zarządu Stowarzyszenia e-Południe, a następnie MiŚOT SA, było zapewnienie małym i średnim operatorom dostępu do taniej i wysokiej jakości transmisji danych i usług IP. Węzeł działał w związku z tym na zasadzie not-for-profit i był finansowany przez uczestników. Przez kilkanaście lat działania EPIX pozyskał dużą liczbę operatorów lokalnych, a tym samym zmienił kształt rynku telekomunikacyjnego. Doszło do prawdziwej erozji cen. Nie jest przesadą stwierdzenie. że lokalni ISP zawdzięczają dzisiejszy kształt ofert hurtowych istnieniu węzła EPIX, który stał się strażnikiem konkurencyjności (a przy okazji także ofiarą własnego sukcesu, gdyż tylko stabilnie niskie ceny kuszą małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych).
lokalni ISP zawdzięczają dzisiejszy kształt ofert hurtowych istnieniu węzła EPIX
Kumulacja potencjałów zakupowych lokalnych ISP jest dziś ogromna, a posiadanie własnej infrastruktury skutkuje także tym, że z częścią podmiotów zewnętrznych EPIX rozlicza się barterowo, na zasadzie wymiany przepływności (usługa za usługę), co skutkuje kolejnymi obniżkami. W 2024 wszystkie usługi globalnych tranzytów spadły poniżej 1 PLN, a niektórych nawet poniżej połowy tej wartości.
Poza tym, jak wielokrotnie podkreślał Paweł Białas, dyrektor do spraw sprzedaży w Grupie MiŚOT, każdy mały i średni operator telekomunikacyjny może liczyć w EPIX na poważny upust zarówno za aktywację usług, jak i za abonament, zwłaszcza, gdy korzysta także z innych usług Grupy MiŚOT (telewizji KameleonTV, telefonii VOIP, sieci GSM KoalaTel, czy TeleCentrum).
4. Wszyscy patrzą na EPIX
Wolumen transmisji w węźle powiększa się regularnie o około 20 proc. rocznie. W 2018 roku po raz pierwszy osiągnął poziom 1 Tbps, a dwa lata później odnotował największy skok, spowodowany pandemią (35 proc. rok do roku). Dziś, kiedy wymianie ruchu uczestniczy ponad 500 podmiotów, ruch w sieci przekracza 4 Tbps.
EPIX umożliwia też niezależny dostęp do międzynarodowych operatorów Tier 1, takich jak Arelion, Hurricane Electric, Lumen/Colt,, Cogent czy GTT, oraz punktów wymiany ruchu DE-CIX, NIX, Peering.cz.
Wszystko to otwiera też opcje współpracy z dostawcami treści, których do tej pory nie było w polskich węzłach i przekłada się na gospodarstwa domowe, które posiadają dostęp do węzła. Ich liczba sięga już 5 mln, a to już więcej niż połowa rynku.
5. Wielkość i jakość mają znaczenie
Do EPIX dołączają kolejni operatorzy i dostawcy treści. Okazane zaufanie przekłada się zaś na konkretne liczby. EPIX Katowice jest największym IXP w Polsce. Zarówno on, jak i EPIX Warszawa nie od dziś zauważane są też w światowej czołówce. Potwierdzeniem tego jest ich pozycja w rankingu największych węzłów wymiany ruchu prowadzonym przez Hurricane Electric. To firma, która posiada własną globalną sieć IPv4 i IPv6 i jest uważana za największą sieć szkieletową IPv6 na świecie pod względem liczby podłączonych sieci.
Na pierwszym miejscu rankingu Hurricane Electric od lat plasuje się węzeł największego miasta Ameryki Południowej (oraz całej półkuli południowej) – São Paulo, a na kolejnych węzły położone w Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii. Ranking stale się zmienia, a katowicki EPIX (samodzielnie) nieraz notowany był w pierwszej światowej dziesiątce. Warto podkreślić, że wysoka pozycja EPIX-ów w tym rankingu wiąże się ze stałym wzrostem liczby uczestników wymiany ruchu, głównie w katowickim węźle. Grupa MiŚOT sporo też inwestuje w ten projekt, by usługi spełniały światowe standardy.
Regularnie podawane są informacje o tym, że EPIX modernizuje sprzęt (nie jest też tajemnicą, że kupowany sprzęt nie pochodzi z Azji), a obsługiwany ruch rośnie. W ciągu ostatnich lat EPIX wymienił praktycznie całe zaplecze techniczne (inwestycja liczona w milionach złotych).
W ciągu ostatnich lat EPIX wymienił całe zaplecze techniczne
6. Zyski spoza Grupy są dla Grupy
Od początku funkcjonowania węzła wymiany ruchu EPIX zyski z jego działalności przeznaczane były na inwestycje i rozwój kolejnych projektów, z których najwięcej korzyści mają mali i średni operatorzy telekomunikacyjni. W tak wypracowanym modelu biznesowym świadczone są też usługi dla podmiotów zagranicznych oraz klientów korporacyjnych, najczęściej przy współpracy z lokalnymi małymi i średnimi operatorami telekomunikacyjnymi. Korzyści z tego czerpią więc polskie, lokalne firmy. Ponieważ znaczna część klientów węzła EPIX to jednocześnie akcjonariusze MiŚOT SA, kupując usługi w EPIX, wspierają jednocześnie rozwój własnej inwestycji.

Czytaj także:
EPIX – bieżące zmiany w punkcie wymiany – ISPortal
EPIX – silnik Grupy MiŚOT – ISPortal