Francuscy użytkownicy złożyli skargę na firmę Apple do Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji, Konsumpcji i Zapobiegania Oszustwom. W rezultacie na koncern z Cupertino nałożona została kara w wysokości 25 mln euro.
Ta sprawa nie jest nowa. Jest pokłosiem kilku pozwów sprzed trzech lat, w których wyszło na jaw, że Apple miało spowalniać iPhone’y. Na koncert nałożono kilka kar, a producent musiał uruchomić program tańszej wymiany baterii.
Teraz znów o nieuczciwych praktykach giganta z Cupertino jest głośno. Apple karę przyjęło i nie zamierza się odwoływać. A to znaczy, że jest coś na rzeczy. Choć swoje działania tłumaczy w ten sposób, że throttling przedłuża żywotność baterii.
Dyrekcja Generalnej ds. Konkurencji, Konsumpcji i Zapobiegania Oszustwom nie przyjmuje jednak takiego wytłumaczenia. Zdaniem dyrekcji to raczej wymuszanie kupna nowych modeli telefonów.
Dodatkowo podkreślono, że Apple powinno wcześniej poinformować swoich użytkowników o throttlingu, a nie dopiero po tym, gdy o sprawie zrobiło się głośno.
Źródło: Onet.pl