TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

1,8 mld zł zaległości wobec telekomów

Chociaż w pandemii zwiększyło się zapotrzebowanie na usługi telekomunikacyjne, to jednocześnie obniżyła się regularność opłacania za nie rachunków. Doprowadziło to do zwiększenia długu wobec telekomów do poziomu 1,8 mld zł. A liczba dłużników przekroczyła 408 tysięcy. To dane z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

BIG InfoMonitor przygotował z okazji Światowego Dnia Telekomunikacji i Społeczeństwa Informacyjnego Rejestr Dłużników. Dane z niego pochodzące nie nastrajają pozytywnie telekomów.Z powodu opóźnień w opłacaniu rachunków na rzecz dostawców usług telekomunikacyjnych czy zaprzestaniu opłacania tych rachunków, dług z tego wynikający wzrósł o 280 mln zł w ciągu ostatniego roku. Ogólna kwota zadłużenia to obecnie 1,8 mld zł. Więcej jest też dłużników, gdyż ich liczba podniosła się o 52 tysiące i przekroczyła 408 tysięcy osób.

Rekordowym dłużnikiem jest firma z Mazowsza, której dług to obecnie prawie 8 mln zł. Odbiorca indywidualny  o najwyższym zadłużeniu również osiągnął „imponujący” wynik – 1,7 mln zł.

I chociaż okres pandemii to był czas, w którym wszyscy jeszcze szerzej korzystali z usług telekomunikacyjnych , to jednak dostawcy tych usług nie mogą cieszyć się spodziewanym przyrostem zysków właśnie z uwagi na ponad 15 proc. wzrost liczby dłużników i ponad 18 proc. wzrost kwoty z nieuregulowanych faktur.

– Nie ma wątpliwości, że firmy telekomunikacyjne odczuły problemy finansowe przedsiębiorstw i konsumentów znacznie bardziej niż inni. Z naszych danych wynika, że pandemia przyspieszyła przyrost kwoty zaległych rachunków za telefon. Jeszcze rok wcześniej, między marcem 2019 r. a końcem marca 2020 r., statystyki były znacznie lepsze – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

UKE podaje, że osoby prywatne wydają miesięcznie na rachunki za usługi telekomunikacyjne średnio 108 zł. A jednak jeśli popatrzeć na zaległości w płatnościach, to często kwoty osiągają kilka tysięcy złotych. Nie patrząc nawet na milionowych rekordzistów, to i tak przeciętny konsument zalega z opłatami na kwotę 3356 zł, a firma – 11 000 zł.

– Niepłacący rachunków muszą jednak brać pod uwagę, że gdy nie wywiązują się z terminów, czyli łamią warunki umowy, firma telekomunikacyjna może np. dodać do długu udzielone wcześniej rabaty, a także opłatę karną za opóźnienie. Na poczet długu nalicza też wszystkie płatności, które klient powinien uregulować do końca trwania umowy. W rezultacie dwa nieopłacone rachunki mogą uruchomić lawinę zaległości – przekonuje Sławomir Grzelczak.

Jednak w tej niewesołej sytuacji telekomów jest nadzieja na poprawę. Eksperci branży zauważają, że operatorzy okazali się być odporni na pandemię, a ich usługi stały siew tym okresie jeszcze bardziej potrzebne. Klienci z nich nie rezygnują, nie przechodzą na niższe abonamenty i tańsze zakupy, a często wręcz przeciwnie. Przy założeniu, że nie powtórzy się pełne zamknięcie gospodarki, jest szansa na szybkie odrobienie strat w branży. A rok 2021 ma być dla telekomów dobrym rokiem.

Źródło: biznes.interia.pl

Klaudia Wojciechowska
Klaudia Wojciechowska
Redaktorka ISPortal i ISProfessional. Dziennikarka telewizji lokalnego operatora telekomunikacyjnego Ret-Sat1. Absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim ze specjalizacją filmoznawstwo i nowe media.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze