Kolejna fala zwolnień Spotify. Ten największy serwis stremujący muzykę już w styczniu zwolnił 600 osób. Teraz podobna decyzja będzie dotyczyła kolejnych 1500 osób. To jeszcze nie koniec planowanej redukcji zatrudnienia.
Spotify wyjaśnia kolejne zwolnienia zmianami sytuacji firmy. Dyrektor generalny Daniel Ek napisał w liście do pracowników specjalne wyjaśnienie. Zgodnie z nim w latach 2020 i 2021 firma zatrudniła wiele osób z uwagi na niskie koszty. Okoliczności się zmieniły i teraz następują cięcia.
Inwestycje w rozwój i zwolnienia pracowników
Spotify zainwestował ponad 1 mld dol. w rozwój działalności podcastowej. Firmie udało się pozyskać takie postaci jak Kim Kardashian czy książę Harry i Meghan Markle. Ekspansja Spotify na całym świecie to droga do celu, jakim jest dotarcie do miliarda użytkowników w 2030 r.
Już w okolicy końca 2023 r. Spotify ma mieć 601 mln użytkowników. To ogromny wzrost od końca 2020 r., gdy było ich 345 mln. Nie tylko wzrost liczby abonentów to dla Spotify sposób na podniesienie zysków. Inną metodą było podniesienie cen usług.
Jednocześnie firma tnie koszty zwalniając pracowników. W styczniu 2023 roku zwolniono 600 osób. Teraz zapowiadane są zwolnienia 1500 osób, co stanowi 17 proc. pracowników. Ale to nie koniec cięcia kosztów poprzez redukcję zatrudnienia, bo w czerwcu 2024 r. planowane jest pożegnanie kolejnych 200 osób.
Źródło: press.pl
