Branża e-commerce ma spore zaległości wobec banków i dostawców. Tylko w ciągu roku wzrosły one o ponad 21 mln zł. Od początku pandemii natomiast jest to wzrost o 38 mln zł. Chociaż jest to okres intensywnych działań branży, to nie jest ona wolna od problemów.
Zgodnie ze statystykami Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK w ciągu roku od września 2020 r. do września roku 2021 zadłużenie e-commerce wobec banków i dostawców wyniosło 292 mln zł. To wzrost o 21,3 mln zł.
Na jeden sklep przypada średnio dług w wysokości 63 373 zł. Na chwilę obecną zaległości ma 4614 podmiotów aktywnych, zawieszonych oraz zamkniętych. Dotyczy to 4,3 proc. firm z branży.
Chociaż te wyniki nie są pozytywne i mogą zaskakiwać po wielu informacjach o tym, jak pandemia poprawiła sytuacje branży e-commerce z uwagi na zwiększony ruch w sprzedaży online, to jednak jest to poprawa w stosunku do okresu sprzed pandemii. Jednocześnie Sławomira Grzelczaka, prezes BIG InfoMonitor ostrzega, że wiele podmiotów nie poradzi sobie na rynku niezależnie od pandemii.
– Wyzwaniem jest silna konkurencja również ze sklepami zagranicznymi oraz naturalny z czasem powrót części klientów do zakupów stacjonarnych – stwierdził Grzelczak
Pandemia to również zwiększona ostrożność klientów w kwestiach wydatków. Złoty okres dla sprzedaży, czyli dwa ostatnie miesiące w roku, najlepiej to pokazują. W roku 2020 zwiększenie kredytów ratalnych w tym okresie wyniosło 15 proc. W poprzednich latach ta rożnica wynosiła 25 proc.
– Deklarowane wydatki na organizację świąt Bożego Narodzenia i zakup prezentów w 2020 r. były o 12 proc. niższe niż przed pandemią, bo obawy związane m.in. z gospodarczymi i finansowymi konsekwencjami COVID-19 zmieniły nasze nawyki zakupowe – powiedziała Halina Kochalska z BIG InfoMonitor.
Ograniczenie wydatków deklaruje obecnie 34 proc. Polek i Polaków. 10 proc. mówi jedynie o wydatkach wysokich, ale 24 proc. o wszystkich wydatkach. To wynik badania wykonanego przez Quality Watch na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
Z tej perspektywy problemy wszystkich sklepów, także tych z branży e-commerce, mogą się jeszcze pogłębić.
Źródło: cyberdefence24.pl
