TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Wyrok w sprawie dostępu do nieruchomości ułatwia działania telekomów

Operator telekomunikacyjny ma prawo domagać się dostępu do budynku czy nieruchomości dla założenia niezbędnej infrastruktury. Odbywa się to na podstawie Megaustawy. Jeśli właściciel, użytkownik wieczysty czy zarządca nieruchomości lub budynku nie zawrze z operatorem odpowiedniej umowy, operator może ubiegać się o decyzję dostępową Prezesa UKE.

Niestety tak prosto i łatwo wygląda to jedynie w zapisach prawa. Na drodze operatora telekomunikacyjnego pojawiają się różne przeszkody, które wydłużają całą procedurę. Jednym z problemów jest sytuacja, w której w budynku istnieje już infrastruktura telekomunikacyjna innego przedsiębiorcy. Wtedy możliwość budowy własnej instalacji ma charakter warunkowy. Możliwa jest wtedy, gdy istniejąca infrastruktura jest niedostępna lub nie odpowiada warunkom wnioskującego.

Zgodnie z Megaustawą instalację można uznać za niedostępną gdy:
– jej właściciel nie podejmuje negocjacji z przedsiębiorcą telekomunikacyjnym,
– warunki dostępu powodują, że operator  nie jest w stanie oferować klientom usług atrakcyjnych cenowo i jakościowo – koszty współkorzystania z instalacji wykluczają konkurencyjność wobec operatora pierwotnego.

Jednak udowodnienie niedostępności instalacji w postępowaniu administracyjnym jest trudne. Często operatorzy posiadający daną infrastrukturę – szczególnie duzi – udzielają odpowiedzi na wnioski o współkorzystanie z niej dopiero w toku postępowania administracyjnego, a czasem dopiero po wezwaniu Prezesa UKE.

W niektórych sytuacjach takie przesłanie propozycji zawarcia umowy ramowej w toku podstępowania administracyjnego skutkowało odmową umożliwienia budowy instalacji.

Wyrok w sprawie ISP – analiza przypadku

ISP zawarł umowę na dostęp do nieruchomości i budynków ze spółdzielnią mieszkaniową. Znalazło się w niej postanowienie uzależniające możliwość budowy własnej infrastruktury na poszczególnych budynkach, o ile nie ma możliwości skorzystania z już istniejącej.

Właściciel istniejącej infrastruktury ignorował jednak wnioski o współkorzystanie. Dlatego chociaż umowa została zawarta, operator nie miał realnej możliwości świadczenia usług. ISP wniósł do UKE o zmianę umowy na pozwalającą budować własną instalację, niezależnie od istniejącej.

Prezes UKE odmówił. Uzasadnił to istnieniem infrastruktury we wskazanych budynkach. W dodatku ocenił załączone pisma dotyczące próby porozumienia się z właścicielem istniejącej infrastruktury jako niewystarczające od uznania ich za negocjacje w sprawie współkorzystania z infrastruktury. Głównie związane było to z zapytaniami znajdującymi się we wnioskach dotyczącymi tego, czy taka infrastruktura w ogóle istnieje i czy istnieje techniczna możliwość jej współdzielenia.

Przedsiębiorca telekomunikacyjny odwołał się od decyzji Prezesa UKE. Jednak Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podtrzymał wydaną przez niego  decyzję. To nie zakończyło sprawy, bo przedsiębiorca wniósł apelację od wyroku SOKiK. I to całkowicie zmieniło sytuację.

Sąd apelacyjny przyznał rację przedsiębiorcy

W uzasadnieniu prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 31 sierpnia 2022 roku, sygn. akt: VII Aga 85/22 potwierdzono, że stanowisko zarówno Prezesa UKE, jak i sądu I instancji, było błędne.

Sąd podkreślił otwarty charakter katalogu określającego przesłanki niedostępności istniejącej instalacji. Dlatego nie muszą one być ściśle zgodne z tymi z Megaustawy. Ponadto przypomniał, że stosując przepisy Megaustawy nie można zapominać o Prawie Telekomunikacyjnym. Jeśli przedsiębiorca, do którego skierowano wniosek o współkorzystanie z infrastruktury wewnątrzbudynkowej, nie odpowiada w ciągu 30 dni to jest to równoznaczne z brakiem negocjacji. Sam właściciel infrastruktury swoją odpowiedź przesłał nie na wniosek ISP, a dopiero po wezwaniu Prezesa UKE i nie odnosiła się ona do wniosku ISP.

Sąd ocenił także, że wniosek skierowany przez ISP do innego przedsiębiorcy spełniał wymagania ustawowe określone w art. 139 PT. Świadczyły o tym chociażby przywołanie podstawy prawnej czy wezwanie do zawarcia umowy. Dlatego uznanie tego za niewystarczające przez Prezesa UKE było niewłaściwe.

Natomiast przesłanki ekonomiczne o nieopłacalności korzystania z istniejącej infrastruktury są wystarczające do umożliwienia budowy własnej.

Przełom?

Wyrok Sądu Apelacyjnego w tej sprawie może być przełomowy dla operatorów telekomunikacyjnych. Sądy II instancji często popierały wyroki I instancji i stanowisko Prezesa UKE. Podobnie jak Prezes UKE nie zwracały również uwagi na to, na jakim etapie pojawiała się odpowiedź właściciela istniejącej infrastruktury na wniosek dostępowy.

Teraz można mieć nadzieję, że sądy będą indywidualnie podchodziły do konkretnych przypadków i analizowały konkretną sytuację danego ISP. Uzasadnienie wyroku może również wpłynąć na dużych operatorów telekomunikacyjnych i doprowadzić do ukrócenia procederu nieudzielania odpowiedzi na wnioski dostępowe i odwlekanie procedury w czasie.  

Cała sytuacja pokazuje też, że warto walczyć do końca. Pomimo niekorzystnych decyzji i wyroków odwoływać się do kolejnych instancji. W tym wypadku okazało się, że w ten sposób można doprowadzić do korzystnego dla siebie rozwiązania.

Źródło: okablowani.pl

Klaudia Wojciechowska
Klaudia Wojciechowska
Redaktorka ISPortal i ISProfessional. Dziennikarka telewizji lokalnego operatora telekomunikacyjnego Ret-Sat1. Absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim ze specjalizacją filmoznawstwo i nowe media.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze