Finlandia i USA podpisały w Helsinkach porozumienie w sprawie rozwoju sieci 6G. Współpraca dotyczy zaawansowanej komunikacji bezprzewodowej. To sposób na europejsko-amerykańską konkurencję z Chinami w wyścigu do 6G.
W oświadczeniu wydanym wraz z podpisaniem porozumienia czytamy:
współpraca między Finlandią i USA służy stworzeniu wspólnego podejścia do zrównoważonych, konkurencyjnych, bezpiecznych i godnych zaufania technologii oraz neutralnych dla dostawców technologii 6G.
– Chcemy, aby system 6G był demokratyczny, przejrzysty i szanował prawa człowieka – dodaje Pekka Haavisto, Minister spraw zagranicznych Finlandii.
Działania podejmowane przez oba państwa mają na celu wdrożenie 6G na jasny i przejrzystych zasadach.
– 6G jest zarówno częścią globalnej strategii NATO, jak i jego wizji przyszłości. Zgodnie z nim wolny świat i demokracje muszą posiadać niezawodną technologię i niezawodną sieć 6G – powiedział Risto EJ Penttilä, dyrektor generalny think tanku Nordic West Office.
Wszystkie te wypowiedzi wskazują, że USA i Finlandia starają się wyprzedzić w działaniach Chiny. Państwo Środka ma już patenty, które przygotowują je do drożenia sieci 6G. W zapowiedziach pojawia się rok 2026 jako finał tych działań.
– 6G mogą dostarczyć Finowie i Szwedzi, co oznacza, że nie byłoby potrzeby polegania na chińskiej technologii – przekonuje Penttilä – To część wielkiej globalnej gry między Chinami a Stanami Zjednoczonymi, w której Finlandia i Szwecja będą miały do odegrania ważną rolę – dodaje.
Widać wyraźnie, że praca nad 6G nie tylko przyspiesza, ale też przybiera ona antychiński charakter. Ale w tym wyścigu biorą udział nie tylko Stany Zjednoczone we współpracy z Finlandią oraz Chiny. Podobne działania podejmuje Korea Południowa, Wielka Brytania czy korporacje takie jak LG Electronics czy Samsung.