Wielką awarię odnotowuje chmura obliczeniowa Amazon Web Services. To oznacza, że niedostępne są dziesiątki popularnych usług cyfrowych – od aplikacji rozrywkowych po narzędzia biznesowe. Lista stale się wydłuża.
Przed godziną 11:00 czasu polskiego użytkownicy z całego świata zaczęli zgłaszać problemy z dostępem do usług działających w chmurze Amazon Web Services (AWS). Zgłoszenia pojawiły się m.in. w serwisach monitorujących awarie, takich jak DownDetector.
Problemy dotyczą nie tylko użytkowników indywidualnych. W Wielkiej Brytanii kłopoty z dostępem do usług zgłaszają również klienci banków Halifax, Lloyds i Bank of Scotland.
Według oficjalnego komunikatu Amazona, awaria dotyczy jednego z kluczowych punktów końcowych w regionie US-EAST-1 (Virginia, USA). Firma potwierdziła znaczny odsetek błędów w żądaniach wysyłanych do infrastruktury AWS.
Oznacza to, że nie tylko serwisy Amazona, ale także tysiące aplikacji korzystających z tej samej chmury przestały działać. AWS jest bowiem podstawą dla milionów stron internetowych, aplikacji mobilnych i narzędzi wykorzystywanych przez duże firmy technologiczne na całym świecie.
Lista niedziałających usług:
- Snapchat
- Zoom
- Roblox
- Canva
- Clash Royale
- Clash of Clans
- Fortnite
- Canva
- Wordle
- Signal
- Coinbase
- Duolingo
- Slack
- PokemonGo
- Epic Games
- PlayStation Network
Użytkownicy zgłaszają brak możliwości logowania, zapisu projektów oraz eksportu plików. Na razie Amazon nie podał szczegółowych informacji dotyczących przyczyn problemu ani przewidywanego czasu przywrócenia pełnej funkcjonalności. Z dotychczasowych doświadczeń wynika jednak, że awarie w regionie US-EAST-1 często mają globalne skutki i mogą utrzymywać się nawet przez kilka godzin.
Obecnie nie wiadomo, kiedy wszystkie usługi odzyskają pełną sprawność.
AKTUALIZACJA 21.10:
Po awarii w regionie US-East-1 (Wirginia, USA), spowodowanej problemem z usługą DynamoDB i systemem nazw domen DNS, AWS poinformował, że usterka została już całkowicie usunięta, a wszystkie usługi działają prawidłowo. Firma zapewniła, że dane klientów pozostały bezpieczne i zapowiedziała analizę przyczyn zdarzenia, by zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Eksperci podkreślają, że choć nie ma dowodów na cyberatak, awaria pokazała, jak bardzo współczesny internet zależy od kilku globalnych dostawców chmury. – To dobra lekcja dla firm – systemy warto projektować tak, by awaria jednego regionu lub dostawcy nie zatrzymała całego biznesu – komentuje Marek Szustak, IT Security Officer w eSky.pl.
Specjaliści przypominają też, że okres przywracania usług to czas wzmożonej aktywności cyberprzestępców, dlatego użytkownicy powinni zachować ostrożność wobec podejrzanych wiadomości i linków, a firmy regularnie testować swoje procedury awaryjne i zabezpieczenia.
Źródło: wirtualnemedia.pl / itwiz.pl


