W kolejnych miejscowościach w gminie Bodzechów pojawia się światłowód, dzięki któremu mieszkańcy będą mieć dostęp do szybkiego internetu. Jednak nie wszyscy na niego oczekujący mogą spodziewać się podłączenia.
Po kilku latach oczekiwania w kolejnych miejscowościach gminy Bodzechów realizowany jest projekt Ministerstwa Cyfryzacji – zaprojektowania i wybudowania szybkiego światłowodu na terenach wiejskich i w miastach Polski Wschodniej.
– Ten światłowód może służyć do dostarczania internetu wszystkim operatorom. Światłowód zapewnia bardzo dużą przepustowość, a co za tym idzie szybkość sygnału nie tylko telefonicznego, ale i telewizyjnego – wyjaśnia Jarosław Kawiński, kierownik referatu techniczno – inwestycyjnego Urzędu Gminy Bodzechów.
Mieszkańcy mogą informować operatorów, z których usług korzystają, że istnieje usługa światłowodowa w ich okolicy. Wtedy sami operatorzy będą sprawdzać czy mogą się pod niego podpiąć.
Za budowę infrastruktury odpowiada Nexera. I chociaż cieszyć się z jego powstania mogą już mieszkańcy Sarnówka, Dębowej Woli, Bodzechowa, Goździelina, Denkówka, a niebawem Magoni, to nie do wszystkich posesji zostanie doprowadzony.
– Niestety, my jako gmina nie mieliśmy wpływu na to, gdzie zostanie zaprojektowany światłowód. To uzgadniał Świętokrzyski Urząd Wojewódzki i, nie ma co ukrywać, również brał pod uwagę względy komercyjne. Te linie są prowadzone głównie do dużych skupisk budynków, nie do pojedynczych posesji oddalonych od głównej drogi. Mieszkańcy często do nas dzwonią z pytaniem co zrobić, by mogli też się podłączyć do tej sieci. Niestety, my nie możemy w żaden sposób pomóc – wyjaśnia Jarosław Kawiński.
Gmina nie jest w stanie rozbudować infrastruktury, gdyż powstawanie światłowodu nie jest zadaniem własnym gminy. Zainteresowani instalacją mieszkańcy muszą negocjować bezpośrednio z instalatorem sieci. Jest jednak nadzieja na zmianę sytuacji, dlatego że przybywające zabudowania w niektórych miejscach mogą skłonić wykonawcę do rozbudowania infrastruktury
– I w niektórych miejscowościach tak się stało, że widząc korzyści firma doprojektowywała kolejny kawałek sieci – mówi Jarosław Kawiński.
Źródło: radioostrowiec.pl