Po publikacji tekstu Odrobina dziegciu w beczce nowych technologii otrzymaliśmy od jednego z naszych Czytelników interesującą wypowiedź polemiczną. Zapraszamy do lektury.
Przypomnijmy, że we wskazanym wywiadzie, Jacek Kosiorek, ekspert Związku Telewizji Kablowych i wiceprezes zarządu Polskiej Izby Radiodyfuzji Cyfrowej, stwierdził, że światłowód jest przereklamowany, ponieważ musimy doliczyć do rachunku za energię elektryczną około pięciu złotych i przerzucić ten koszt na klienta. Wskazał też, że bramka światłowodowa zużywa zazwyczaj około 5W mocy na godzinę i to niezależnie od tego, czy pracuje czy nie.
W odpowiedzi Wojciech Broda z krakowskiej firmy Fajny.Net.pl zauważa jednak, że modem kablowy, w przypadku łącza doprowadzonego kablem współosiowym (koncentrykiem), też pobiera prąd, podobnie jak router przy łączu doprowadzonym np. kablem Cat.5e (skrętką). Są to bardzo podobne wartości do tych, które zużywa ont/onu – podkreśla.
W wątku dotyczącym różnic między przesyłem danych światłowodem a skrętką lub kablem koncentrycznym Wojciech Broda wskazuje zaś, że na światłowodzie czy skrętce można uruchomić łącze symetryczne 1/1 Gb/s, a docelowo nawet 10g/10 Gb/s, czego w praktyce nie da się osiągnąć na “koncentryku”. Wspomina też o zwiększonym pingu i jiterze na “koncentryku” w stosunku do światłowodu i skrętki.
Zgodność między autorami obu wypowiedzi zachodzi jednak w zakresie technicznej niemożliwości realizacji w pełni funkcjonalnej sieci 5G zgodnej z tym, co obiecują ulotki reklamowe i mniej wnikliwe artykuły prasowe.
– W tym zakresie w pełni zgadzam się z Jackiem Kosiorkiem – pisze Wojciech Broda. – To w praktyce nierealne. Nigdy sieć 5G nie będzie miała tak
szeroko propagowanych parametrów. Nie przypadkiem też już od jakiegoś czasu mówi się o sieci 6G – dodaje operator.
Zapraszamy do lektury całego wywiadu z Jackiem Kosiorkiem oraz do przesłania własnej opinii na adres prasa@misot.pl oraz do dyskusji wewnętrznej na kanale drMiŚOT.