Elon Musk obiecywał rewolucję w transporcie miejskim. Miały ją zagwarantować jego tunele Loop. Jednak rzeczywistość daleka jest od obietnic miliardera. Ostatnie rozwiązania w tej kwestii doprowadziły do tego, że użytkownicy stoją na światłach pod ziemią zamiast przemieszczać się szybko i sprawnie.
The Boring Company, firma założona przez Elona Muska, zajmuje się budową podziemnych tuneli dla systemów transportu Loop. System zgodnie z obietnicami miał zagwarantować szybkie i bezpieczne przemieszczanie. Wszystko dzięki wykorzystaniu w nich samochodów Tesli zamiast pojazdów szynowych. Miało być sprawnie i bezemisyjnie, ale niekoniecznie tak jest.
Loop Las Vegas
Obecnie The Boring Company obsługuje jeden komercyjny system Loop w Las Vegas. Łączy on różne punkty wzdłuż Las Vegas Strip. Są to centra kongresowe czy hotele. W planach jest rozbudowa Vegas Loop kolejne stacje i połączenia z innymi częściami miasta. Pojawiają się również opcje budowy takich systemów Loop w Los Angeles i Miami.
Czy jednak ma to sens?
Skrzyżowania w szybkich tunelach – absurd organizacyjny
Zgodnie z obietnicami Muska Loop miał być niczym teleportacja. Wsiadasz w Teslę Model 3/Y, przemieszczasz się nowoczesnym, bezkolizyjnym tunelem i wysiadasz za chwilę u celu.
Rzeczywistość zweryfikowała obietnice. Najmocniejszym ciosem była stacja Vegas Loop przy hotelu Westgate Resort & Casino. W założeniu umożliwiała szybki i wygodny dojazd do centrum kongresowego Las Vegas Convention Center. Jest jednak poważne ale.
Wraz z nową nitką pojawiło się podziemne skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. To nijak nie wiąże się z szybkim i bezkolizyjnym sposobem przemieszczania. Nie tylko skrzyżowanie to możliwość najazdu na siebie pojazdów. Przede wszystkim znacząco wydłużył się przez to czas podróży.
Tiktoker, który jako jeden z pierwszych skorzystał z nowej nitki, pokazał do jakich absurdów to prowadzi. Oczekiwanie na zmianę świateł w podziemnym tunelu, który miał przyspieszyć podróż. W przypadku tiktokera trwało to aż dwie minuty.
Czy zatem tunele są dobrym rozwiązaniem?
Mogłoby tak być, ale trzeba nimi odpowiednio zarzadzac. Poza tym nei są one żadnym zastępstwem dla metra, bo pomimo wielkich zapewnień pomysłodawcy – Elona Muska, nie wyprzedzają one transportu publicznego chociażby pod względem liczby przewożonych osób.
Vegas Loop w tym momencie może przewieźć nieco ponad 100 tys. pasażerów dziennie. Metro i kolejka nadziemna w Chicago przewożą każdego dnia 450 tys. osób. Autobusy to kolejnych 500 tys. pasażerów.
Tunele mogą być uzupełnieniem transportu, ale tylko tyle. O ile oczywiście będą działały sprawnie i nie trzeba będzie stać w nich w korkach czy na światłach. Jednak nijak ma się to do wielkiej wizji Elona Muska o podziemnej teleportacji. To, jak wiele jego innych obietnic, należy włożyć między bajki.
Źródło: spidersweb.pl