Nowa funkcja Jednolitego Systemu Antyplagiatowego (JSA) sprawi, że każda jednostka prowadząca studia wyższe lub szkołę doktorską będzie w stanie zbadać, czy dana praca została napisana z użyciem sztucznej inteligencji. Narzędzie jest darmowe i ułatwi weryfikację prac studentów.
Jednolity System Antyplagiatowy służy do wykrywania plagiatów w pracach dyplomowych zarówno licencjackich, jak i inżynierskich, magisterskich oraz doktorskich. Udostępniany jest bezpłatnie wszystkim uczelniom w Polsce. Obowiązkiem weryfikacji jego zastosowaniem objęte są wszystkie prace dyplomowe od 2019 r.
Technologia jednak wciąż się rozwija i pojawiają się nowe sposoby pisania prac bez wkładu własnego. Ostatnio popularne jest wykorzystywanie w tym celu sztucznej inteligencji i narzędzi językowych, jakie oferuje jak chociażby ChatGPT. Dlatego Jednolity System Antyplagiatowy został rozbudowany o funkcję, która pozwoli sprawdzić, czy przy pisaniu pracy została wykorzystana AI.
Jak JSA wykrywa AI?
Zastosowana w JSA metoda bierze pod uwagę regularność w tekście. Im jest ona większa, tym większe prawdopodobieństwo, że został on wytworzony przez model językowy.
Założenie takie ma swoje źródło w zastosowanym algorytmie, który jest w stanie wygenerować tekst regularny i przewidywalny – wyjaśniono w komunikacie działanie JSA.
Małgorzata Wartacz odpowiedzialna za działanie JSA zastrzega jednak, że metoda nie daje stuprocentowej pewności. Określa ona jedynie prawdopodobieństwo. Dalszą decyzję, co do uznania pracy za plagiat z wykorzystaniem AI musi podjąć promotor. Podejmuje ją na podstawie weryfikacji raportu dostarczonego przez JSA.
– Stale rozwijamy nasz system i słuchamy głosów ze środowiska akademickiego. Poszerzamy liczbę baz referencyjnych i zapewniamy większe umiędzynarodowienie naszego narzędzia – zapewnia Małgorzata Wartacz, kierowniczka projektu JSA w Ośrodku Przetwarzania Informacji.
OPI wskazuje, że plagiat, w którym użyto AI, jest trudniejszy do wykrycia. Pisanie jednak prac z wykorzystaniem modeli językowych może prowadzić do rozprzestrzeniania fałszywych lub niezweryfikowanych informacji oraz wyciągania wniosków naukowych w oparciu o nieprawdziwe dane.
Nie ma doskonałego narzędzia do weryfikacji, czy tekst został napisany z wykorzystaniem AI czy nie.
Nawet twórcy technologii ChatGPT nie mają takiego narzędzia, które byłoby w stanie dokładnie ocenić, czy praca została napisana przez bota, czy przez człowieka – przekonuje OPI w komunikacie.
Źródło: PAP, bankier.pl