W trakcie audytu miejskiej infrastruktury w Dallas odkryto brak 15 terabajtów danych policyjnych. Początkowo braki były znacznie większe (22 Tb), ale część danych udało się odzyskać. Wykasował je jeden z miejskich informatyków.
Całą sprawę potwierdziła rzeczniczka miasta Janella Newsome, cytowana przez agencję Associated Press.
-Miasto nadal ocenia skalę i wpływ incydentu na funkcjonowanie aglomeracji, sprawdza ile i czy w ogóle specjaliści są w stanie odzyskać dane z urządzeń (…) lub innych systemów oraz czy miało to wpływ na jakiekolwiek inne systemy w mieście – podkreśliła Janella Newsome, rzeczniczka miasta
Departament policji w Dallas wydał specjalne oświadczenie. Poinformowano w nim, że w utraconych danych znajdowały się nagrania audio i wideo, zdjęcia, notatki z prowadzonych spraw, ale też inne informacje zgromadzone przez funkcjonariuszy i detektywów.
Do problemów doszło podczas przeprowadzania przez jednego z informatyków migracji plików z internetowego archiwum w chmurze na serwer w centrum danych. Przenoszone dane łącznie miały objętość 35 Tb. Nieprzestrzeganie przez niego procedur doprowadziło do usunięcia plików.
Nie podano do wiadomości tożsamości sprawcy. Wiadomo jednak, że został zwolniony.
Skutki tej straty są poważne. Na czas nieokreślony odroczono proces sądowy Jonathana Pittsa, oskarżonego o udział w strzelaninie w 2019 roku. W związku z utratą danych postępowania – został on również zwolniony z aresztu.
Ale to nie koniec problemów. Z uwagi na fakt, że według przepisów obrońcy mają prawo do uzyskania dostępu do wszystkich dowodów, może dochodzić do zaburzeń w kolejnych procesach. Adwokaci będą domagać się informacji o tym, czy dokumentacja w procesach jest pełna. Wpływa to bowiem na wyroki sądu. To kolejny z powodów, które mogą doprowadzić do sytuacji jak w przypadku Pittsa.
Ponadto oskarżeni, którzy zostali już uznanych za winnych lub zawarli ugody mogą zakwestionować decyzje wymiaru sprawiedliwości. Mają takie prawo w przypadku uznania, że ich postępowanie również należy do jednego z tych z utraconymi danymi.
Źródło: cyberdefence24.pl