Squad 303 to polscy hakerzy związani z Anonymous. Wspierają oni swoimi działaniami w cyberprzestrzeni Ukrainę od początku wojny. Stworzone przez nich narzędzie 1920.in pozwoliło wysłać 110 mln wiadomości do losowo wybranych Rosjan. Dzięki temu przekazano im prawdziwe informacje na temat prowadzonych przez ich kraj działań wojennych.
Posługujący się pseudonimem “Jan Zumbach” członek grupy Squad 303 opowiedział o jej nazwie i podejmowanych działaniach.
– Nazwa Squad 303 nawiązuje do słynnego Dywizjonu 303, tak samo jak i mój pseudonim “Jan Zumbach” oraz pseudonimy innych członków grupy. Warto też zwrócić uwagę na adres strony internetowej, on jest ważny – 1920.in. W 1920 r. mała armia, bardzo młodego państwa, które miało wtedy niecałe dwa lata, zatrzymała nad Wisłą potężne, bolszewickie siły – wyjaśnia Jan Zumbach.
Squad 303 to programiści pracujący dla dużych firm i instytucji międzynarodowych. Początkowo było to kilka osób. Z czasem grupa rozrosła się do 100 członków, jednak zmniejszono z różnych powodów liczebność i teraz jest to 20 osób.
– Mogliśmy powołać do życia Squad 303, a właściwie stworzyć tylko nową i zapewniającą bezpieczeństwo nazwę dla grupy ludzi, którzy pracują ze sobą praktycznie od zawsze – mówi Jan Zumbach – Dodatkowo wiedza i doświadczenie pozwoliły nam stworzyć narzędzie 1920.in bardzo szybko. W ciągu tygodnia zbudowaliśmy system, który inni pewnie budowaliby tygodniami czy miesiącami dodaje.
Ruszyli z działaniami 6 marca i w ciągu doby wysłali milion wiadomości. Już po kilku dniach mieli pierwszy duży atak DDoS.
– Część z ataków namierzyliśmy. W większości były one z terytorium Rosji. Mieliśmy trochę ataków z Białorusi. Przy czym nie jest to takie oczywiste, że one stamtąd płynęły, bo pierwszy atak mieliśmy z krajów afrykańskich. Był to zwykły DDoS, czyli atak, który miał na celu przeciążenie naszej instalacji. IP z krajów afrykańskich, czyli coś dosyć prostego i taniego do zdobycia, a sam atak pochodził z Rosji – wyjaśnia Zumbach.
Ich działania obejmują możliwość wysyłania SMS-ów, maili, wiadomości na WhatsAppie, Telegramie czy popularnym w Rosji Viberze. Stworzyli HiTec’ową książkę telefoniczną pozwalająca na losowe wybranie numeru telefonu i wysłaniu wiadomości poprzez jedno kliknięcie. Działanie wydaje się proste, ale jest to znaczące uderzenie w Rosję, o czym świadczy zaliczenie przez ten kraj Squadu 303 do największych cyberzagrożeń.
– W minionym tygodniu RIA Novosti cytowała dyrektora zajmującego się polityką informacyjną rządu rosyjskiego w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, który wymienił Squad 303 jako jedną z czterech najbardziej aktywnych, najgroźniejszych dla nich grup hakerskich, ich zdaniem atakujących Rosję. Bo ja cały czas uważam, że to nie jest atak, tylko akcja informacyjna – mówi przedstawiciel grupy.
Źródło: dobreprogramy.pl