W Lublinie policja zatrzymała 30-latka. Spowodował on przerwę w dostępie do internetu, kradnąc światłowód. Możliwe, że w kradzieży doszło do pomyłki.
Jakiś czas temu przy ulicy Chemicznej w Lublinie pojawiły się zakłócenia i przerwy w dostawie internetu. Wszystko przez uszkodzenie infrastruktury telekomunikacyjnej.
Na miejsce została wezwana policja. Stwierdzono kradzież światłowodu, zabezpieczono ślady i zaczęto szukać sprawcy.
W końcu zatrzymano 30-latka, który przyznał się do winy. Jednak nie wiadomo, czy jego zamiarem była kradzież światłowodu, czy doszło do niej przez pomyłkę, gdyż celem złodzieja były kable miedziane. Do takich pomyłek dochodzi dość często. Kable miedziane łatwo jest sprzedać w skupie surowców wtórnych. Kabel światłowodowy nie stanowi dla złodziei tak łatwego zarobku. Właściwie jako wykonany z włókna szklanego jest z tej perspektywy bezwartościowy.
Jednak firma telekomunikacyjna, która jest ofiarą kradzież, oszacowała straty na 10 tys. zł. A złodziejowi grozi do 8 lat więzienia.
Źródło: telepolis.pl