TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Spór o światłowód w Szczęsnem

Mieszkańcy wsi Szczęsne w gminie Purda pod Olsztynem od lat czekali na dostęp do szybkiego internetu. Gdy wreszcie ruszyła długo wyczekiwana inwestycja, pojawił się nieoczekiwany sprzeciw. Nie dotyczy on samej idei światłowodu, lecz sposobu jego wykonania — kable mają zostać zamontowane napowietrznie, między słupami, co wzbudziło niezadowolenie części mieszkańców.

Jak relacjonuje Radio Olsztyn, wzdłuż ulic w Szczęsnem pojawiły się dziesiątki słupów, które – zdaniem mieszkańców – psują krajobraz i utrudniają dostęp do posesji.

– Słup za słupem, jeden goni drugi. Zasłaniają widoki z okien i balkonów, a niektóre stoją bezpośrednio w bramach i furtkach. Ten, kto to projektował, nie zrobił żadnej wizji lokalnej – mówi jedna z mieszkanek cytowana przez rozgłośnię.

W proteście przeciwko sposobowi realizacji inwestycji podpisało się 150 osób.

Według sołtysa Szczęsnego, Andrzeja Zienkiewicza, mieszkańcy nie mieli możliwości wypowiedzenia się przed rozpoczęciem prac.

– Poinformowano nas, że jesteśmy zbyt dużą społecznością, by się z nami skontaktować. A przecież mamy radę sołecką, media społecznościowe i sołtysa. Technologia idzie do przodu, a w Szczęsnem cofnęła się o jeden wiek – powiedział Zienkiewicz w rozmowie z Radiem Olsztyn.

Inwestycja w Szczęsnem realizowana jest w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO) i Funduszy Europejskich na Rozwój Cyfrowy (FERC). Jej celem jest eliminacja tzw. białych plam – obszarów pozbawionych dostępu do szybkiego internetu.

Wójt gminy Purda, Teresa Chrostowska, przyznaje, że to nie gmina, lecz Ministerstwo Cyfryzacji odpowiada za inwestycję.

– Konsultacje się nie odbyły, ponieważ nie jest to zadanie gminne. Nasza rola ograniczała się do wyrażenia zgody na położenie światłowodu metodą napowietrzną – wyjaśniła.

Wójt podkreśla jednak, że zgoda wynikała z chęci jak najszybszego zapewnienia mieszkańcom dostępu do szerokopasmowego internetu.

Sytuacja w Szczęsnem dobrze pokazuje, że nawet inwestycje realizowane w słusznej sprawie – likwidacji cyfrowych wykluczeń – mogą budzić emocje. Dla wielu mieszkańców priorytetem jest estetyka i porządek przestrzenny, dla innych – dostęp do nowoczesnej infrastruktury.

Choć obie strony deklarują chęć rozwoju i poprawy warunków życia, spór o metodę ułożenia kabli ujawnia szerszy problem: brak komunikacji i konsultacji społecznych na etapie planowania inwestycji.

Źródło: biznes.interia.pl

Michał Koch
Michał Koch
Dziennikarz i researcher. Tworzy teksty o najnowszych technologiach, 5G, cyberbezpieczeństwie i polskiej branży telekomunikacyjnej.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze