Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców wystosował postulaty w sprawie poselskiego projektu ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie. Stanął po stronie przedsiębiorców i domagał się rozważanie ich postulatów przy dalszych pracach nad ustawą. W odpowiedzi Ministerstwa Cyfryzacji nie znalazło się zrozumienie dla tego stanowiska.
7 lipca 2023 r. do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy o ochronie małoletnich przed dostępem do treści nieodpowiednich w internecie. Było to zwieńczenie planów dotyczących tego typu blokad, o których rozmawiano już w poprzednim – 2022 roku.
Od samego początku przedsiębiorcy i organizacje zrzeszających podmioty z branży telekomunikacyjnej sprzeciwiało się wprowadzeniu ustawy w jej zakładanym kształcie. Napisały wspólne pismo w tej sprawie przedstawione Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. Domagały się w nim wstrzymania prac nad ustawą.
12 lipca po zapoznaniu się z opiniami branży dołączył do sprzeciwu Adam Adamowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Swoją opinię, w której postulował m.in. o rozważenie stanowisk organizacji przedsiębiorców w toku dalszych prac nad projektem ustawy przedstawił Sejmowi oraz Ministerstwu Cyfryzacji.
Ministerstwo Cyfryzacji odpowiada
W sierpniu 2023 r. do pisma Rzecznika MŚP ustosunkowało się Ministerstwo Cyfryzacji.
W poruszanej kwestii jednakowych wymogów nie tylko dla dużych operatorów telekomunikacyjnych, którzy mieliby tworzyć mechanizmy pozwalające na blokowanie treści niewłaściwych, ale też dla mikroprzedsiębiorców, małych przedsiębiorców i średnich przedsiębiorców Ministerstwo Cydryzacji stwierdziło, że:
Jednakże wszelkie obowiązki przewidziane względem mikroprzedsiębiorców, małych przedsiębiorców i średnich przedsiębiorców kontrolowane będą dopiero od 1 września 2025 r. W praktyce więc przewidziano dla tych przedsiębiorców dwuletni okres przejściowy, w którym nie będą przeprowadzane żadne kontrole ani nakładane kary, umożliwiając dostosowanie przedsiębiorcy do obowiązków ustawowych.
Mikroprzedsiębiorcy zostali również wyłączeni z zakresu ustawy dotyczącego blokowania dostępu do stron z pornografią, gdy taka firma umożliwia korzystanie korzystanie z publicznej sieci telekomunikacyjnej za pośrednictwem lokalnej sieci radiowej (Wi-Fi).
Ministerstwo Cyfryzacji zaznacza, że realizowanie obowiązków blokowania treści można przeprowadzić za pomocą posiadanych już przez siebie rozwiązań kontroli rodzicielskiej, można również skorzystać z komercyjnych narzędzi dostępnych na rynku zakupując odpowiednie licencje. Nie wyjaśnia jak sfinansować takie zakupy, skoro narzędzie na odbiorcy końcowego – rodzica blokującego treści dziecku – ma być bezpłatne.
Kary dla przedsiębiorców
W ustawie znajdują się zapisy mówiące o możliwości nakładania kar na przedsiębiorców telekomunikacyjnych, którzy nie wywiążą się z nakładanych na nich obowiązków. Na tę kwestię również uwagę zwrócił Rzecznik MŚP. Ministerstwo Cyfryzacji stwierdziło jedynie, że:
Przedsiębiorcy będą kontrolowani (w zakresie racjonalnych możliwości wykonania obowiązków), ale ewentualna kara pieniężna (kara fakultatywna) nakładana będzie w drodze decyzji administracyjnej, od której służy odwołanie.
Tak czy inaczej przedsiębiorcy z branży musza liczyć się z wydatkami. Chociaż Ministerstwo Cyfryzacji twierdzi, że nowe obowiązki nie będą rodziły nadmiernych kosztów wdrożenia, to nie sposób się z tym zgodzić. Chociażby wspomniane zakupy licencji umożliwiających wykorzystanie komercyjnych rozwiązań blokujących będą takie za sobą pociągały. Niezależnie od tego, jakie rozwiązania postanowi wdrożyć telkom, będzie to się wiązało z nakładami finansowymi.
Firmy będą starały się minimalizować koszty wdrożenia nakładanych na nie przez ustawę obowiązków, ale całkiem wydatków nie unikną. Jest to tym trudniejsze, że ostatnie miesiące to wzrosty kosztów prowadzenia działalności takie jak wciąż wysoka inflacja, wzrost składki ubezpieczeń społecznych czy zdrowotnych czy wzrost płacy minimalnej. Dodatkowe obciążenie finansowe wynikające z wdrożenia mechanizmów blokujących może być dla operatorów telekomunikacyjnych ciosem ostatecznym. Uniemożliwi im dalszą działalność lub wymusi podniesienie opłat abonamentowych, co w ostateczności może również doprowadzić do odpływu klientów i konieczności zamknięcia działalności.
Dlatego według Rzecznika MŚP rozwiązaniem byłoby przesunięcie w czasie obowiązków wynikających z ustawy dla sektora MŚP. Wtedy operatorzy telekomunikacyjni mogliby najpierw ustabilizować swoją sytuację finansową po tych wcześniej wymienionych utrudnieniach.
Źródło: rzecznikmsp.gov.pl