W Rosji pojawiają się informacje o gotowości projektu RuNet, czyli odłączenia od globalnego internetu. Nieoficjalnie mówi się, że przyspieszenie działań wywołała sytuacja w kraju. Chodzi o protesty związane z aresztowaniem Aleksieja Nawalnego i rekcje po filmie dotyczącym pałacu Putina.
RuNet jest w gotowości operacyjnej od 1 lutego. O wejściu w życie ustawy o rosyjskim segmencie internetu poinformował Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Rosji. I chociaż komentuje, że nie będzie to zadanie łatwe, to jednak prace nad projektem przyspieszyły. W ciągu ostatniego roku prowadzone były testy, które wykazywały skuteczność blokowania zewnętrznego ruchu sieciowego.
Przygotowania do przejścia na RuNet rozpoczęto 1 listopada 2019 roku. Wtedy weszła w życie ustawa o “suwerennym runecie”. Zobowiązywała operatorów sieci do instalowania narzędzi filtrujących ruch i ograniczających dostęp do niektórych treści internetowych. Pod koniec 2020 roku ustawę zezwalającą Roskomnadzor na blokowanie lub spowalnianie zagranicznych zasobów sieciowych uznawanych za szkodliwe – podpisał Władimir Putin. Roskomnadzor wymuszał też na mediach społecznościowych ukrywanie treści, które nawoływały do strajków.
Dmitrij Miedwiediew twierdzi, że decyzja o wprowadzeniu RuNetu związana jest z polityką Stanów Zjednoczonych. Były prezydent w rozmowie z rosyjską agencją Interfax wspominał o “kluczowych prawach kontrolnych do internetu”, które mogą spowodować odcięcie się Rosji od globalnego internetu. Informował też o gotowości do odłączenia od systemu płatności SWIFT.
Źródło: https://www.dobreprogramy.pl/