5 grudnia weszło w życie mPrawo Jazdy, czyli nowa funkcjonalność aplikacji mObywatel. Dzięki temu kierowcy nie będą musieli mieć przy sobie prawa jazdy.
To kolejna część aplikacji mObywatel, w której już możemy mieć np. wirtualny dowód osobisty (mTożsamość) czy dowód rejestracyjny pojazdu (mPojazd). Do pakietu wirtualnych dokumentów dołączy prawo jazdy. Według danych cyfryzacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, z mObywatela korzysta już 1,7 mln użytkowników. To ponad dwa razy więcej niż na początku roku (wówczas było to 892 tys.)
W świetle nowych przepisów podczas kontroli policji nie musimy mieć przy sobie prawa jazdy. Do tej pory brak dokumentu wiązał się z mandatem w wysokości 50 zł. Teraz kierowcom to już nie grozi. Co więcej – nie musimy mieć nawet zainstalowanej aplikacji. Policja poprzez terminale w radiowozach może sprawdzić, czy uprawnienia kierowcy zgadzają się z tymi, które deklaruje.
Należy jednak pamiętać, że aplikacja mPrawo Jazdy honorowana jest tylko w Polsce. Jadąc za granicę nadal musimy mieć przy sobie fizyczny dokument.
Wprowadzenie aplikacji mPrawo Jazdy nie oznacza jednak, że fizyczny dokument możemy schować na dnie szuflady. Podobnie jak mTożsamość nie jest idealnym odpowiednikiem dowodu osobistego (aplikacja nie wystarczy np. w banku), tak mPrawo Jazdy nie sprawdzi się w każdych warunkach. Na chwilę obecną trudno powiedzieć, jak na elektroniczny dokument będą zapatrywały się np. wypożyczalnie samochodów. Prawdopodobnie będzie to kwestia indywidualna.
Dodatkową funkcjonalnością mPrawa Jazdy, będzie dostęp do punktów karnych. W aplikacji znajdziemy datę ich otrzymania oraz okoliczności (za jakie wykroczenie otrzymaliśmy punkty i mandat).
Źródło: gov.pl