Problemy innych platform to zawsze okazja dla nowych graczy. Tak jest i w tym przypadku. Platforma przez prawie rok przyjmowała wyłącznie zaproszonych użytkowników. Ale w lutym tego roku postanowiła wypłynąć na szerokie wody. I urosła ponad trzykrotnie. Tak Bluesky wchodzi do gry.
Bluesky istnieje już od około dwóch lat. Jednak wcześniej korzystać z niego mogły tylko osoby, które zostały zaproszone. Dopiero od lutego serwis jest otwarty na każdego.
Wcześniej podobny mechanizm wejścia na rynek wykorzystała aplikacja społecznościowa Clubhouse. Może się to wydawać karkołomne w dobie otwartego internetu, jednak dla platform jest to rozwiązanie rozsądne z uwagi na zarzadzanie serwerami i finansami. Czas początkowy to czas przygotować i sprawdzenia możliwości.
Po otwarciu platforma zaczęła szybko rosnąć. Teraz może stać się poważną konkurencja dla dotychczasowych największych graczy w tym sektorze.
X radzi sobie coraz gorzej – Bluesky chce przejąć użytkowników
Tuż po odblokowaniu Bluesky dla wszystkich platforma szybko zyskiwała użytkowników i w ciągu jednego dnia przybyło ich prawie milion. Wtedy – w lutym – było ich cztery miliony, a niebawem liczba zwiększyła się do jedenastu milionów.
To wynik chociażby niezadowolenia z sieci i dostępnych tam dotychczas platform jak X- wcześniej Twitter, który nie radzi sobie dobrze pod zarządem Elona Muska.
Do tego doszły jeszcze problemy X w Brazylii i blokada platformy.
Bluesky odpowiada na te trudności reklamując się jako jednostka zdecentralizowana, która „(…)nie należy do żadnego miliardera”. Jest to zdecydowanie cios wymierzony w samego Muska.
Sama Bluesky przypomina wyglądem na przykład wspomnianą sieć X, ale pod spodem schowany jest open source’owy kod. Pozwala to na podglądanie, co się w nim dzieje i na stawianie własnych serwery na tej infrastrukturze. Podobna w działaniu jest platforma społecznościowa Mastodon. Jednak Bluesky już ją przerosła m.in. z uwagi na przyjaźniejszy interfejs.
Nie tylko X powinien bać się konkurencji
Użytkownicy X wyrażają niezadowolenie z platformy, ale podobnie jest w przypadku Threads Mety. Korzystający z tego rozwiązania narzekają na baitowe nitki oraz zerojedynkową moderację. Czasem jest ona zbyt ostra i przesadzona, innym razem przepuszcza elementy, które powinna blokować.
Bluesky postanowiła wykorzystać to niezadowolenie i założyła na Threads konto, by przywitać się z tamtejszymi użytkownikami.
Słyszeliśmy, że ludzie o nas mówią… No to założyliśmy konto, żeby udzielić trochę informacji – przywitała się Bluesky na Threads.
Następnie Bluesky chwali się, że jako zdecentralizowana platforma jest otwarta na wiele punktów widzenia. Samo konto wykorzystuje też do informowania internautów o aktualizacjach własnej sieci i zachęcania do dołączenia.
Źródło: antyweb.pl