Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikowało projekt, zgodnie z którym zostaną wprowadzone nowe opłaty reprograficzne od urządzeń codziennego użytku. Dotyczyć to będzie zarówno komputerów czy telewizorów, ale również telefonów komórkowych – smartfonów i tabletów. Środowisko cyfrowe sprzeciwia się takiej formie projektu i jego zapisom. Podczas konsultacji i dyskusji wypracowano pismo, które trafiło do Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale nie tylko.
Zaproponowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego projekt ma zaktualizować katalog urządzeń elektronicznych oraz związanych z nimi czystych nośników, w celu naliczenia opłat reprograficznych. Wyznacza również wysokość proponowanej opłaty w zależności od urządzenia, którego ona dotyczy.
Nowe zasady opłaty reprograficznej
Projekt dotyczy urządzeń, które umożliwiają utrwalanie lub zwielokrotnianie chronionych utworów i przedmiotów praw pokrewnych. Do katalogu tych urządzeń wpisano:
– telefony komórkowe, smartfony;
– komputery osobiste;
– tablety;
– telewizory;
– dekodery TV;
– dyski twarde HDD i SSD;
– karty pamięci.

Wszystkie te urządzenia podlegają opłacie reprograficznej. Wysokość opłaty z tytułu prywatnego kopiowania mieści się w przedziale 1-2 proc. ceny sprzedaży urządzeń reprograficznych.
Wprowadzenie rozszerzonej opłaty reprograficznej to zwiększenie wpływów do około 150–200 mln zł
Stanowi to 20 proc. wpływów uzyskiwanych przez wszystkie polskie organizacje zbiorowego zarządzania.
Środowisko cyfrowe zgłasza sprzeciw
Krajowa Izba Gospodarki Elektroniki i Telekomunikacji prowadziła konsultacje dotyczące procedowanych zmian. Tygodniami opracowywane było pismo, które zostało wysłane do Marty Cienkowskiej – Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Chociaż nad całością czuwała KIGEiT, to pod pismem podpisały się również inne izby i podmioty, a właściwie ich przedstawiciele. W imieniu KIGEiT dokument podpisał Stefan Kamiński, Prezes Krajowej Izby Gospodarki Elektroniki i Telekomunikacji, pozostali to:
– Michał Kanownik, Prezes Związku Cyfrowa Polska (ZCP);
– Andrzej Dulka, Prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji (PIIT);
– Wiesław Paluszyński, Prezes Polskiego Towarzystwa Informatycznego (PTI);
– Jolanta Jaworska, Prezeska Zarządu Związku Pracodawców Technologii Cyfrowych Lewiatan;
– Jakub Bińkowski, Członek Zarządu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP);
– Bogdan Łaga, Prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej (PIKE);
– Jacek Silski, Prezes Polskiej Izby Radiodyfuzji Cyfrowej (PIRC);
– Marta Poślad, Przewodnicząca Rady Dyrektorów Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce (AmCham).
W piśmie wyraźnie wybrzmiewa sprzeciw środowiska przeciwko bardzo szerokiemu określeniu urządzeń, których opłata reprograficzna ma dotyczyć:
Jednoznacznie sprzeciwiamy się jednak propozycji objęcia opłatą reprograficzną urządzeń takich jak smartfony, tablety, komputery stacjonarne i przenośne, dekodery telewizyjne oraz telewizory.
Stanowisko zostało opatrzone wieloma uzasadnieniami
Organizacje zauważają, że zaproponowana aktualizacja katalogu urządzeń i nośników podlegających opłacie reprograficznej w oparciu o Projekt nowelizacji rozporządzenia:
wykracza poza delegację ustawową i stoi w oczywistej sprzeczności z zasadami techniki prawodawczej, a w szczególności z zasadą spójności i zupełności.
Zwracają uwagę, że urządzenia takie jak telefon komórkowy, tablet, czy komputer przenośny w pierwszej kolejności nie służą kopiowaniu utworów czy ich rozpowszechnianiu w jakikolwiek sposób. Ponadto utrwalanie i zwielokrotnianie nie oznaczają tego samego i nawet, jeśli dana osoba na swoim urządzeniu coś zapisze, to nie oznacza to, że będzie dane powielać. Może to dotyczyć jedynie odtwarzania na użytek własny, a wtedy nie powinno podlegać opłacie reprograficznej jak w przypadku dalszego przetwarzania.
Dodatkowym aspektem jest wysokość planowanej opłaty
Autorzy pisma uznają, że są one zbyt wysokie i niewspółmierne do możliwości multiplikowania utworów, jakie dają urządzenia, których dotyczą.
Z niepokojem odnosimy się do planowanego znacznego (bo ponad dwukrotnego) wzrostu opłat za nośniki danych takich jak m.in. karty pamięci – co realnie przełoży się na podniesienie kosztów dla użytkowników. Proponowane rozwiązanie będzie w naszej ocenie jednoznacznie szkodliwe dla polskich konsumentów i krajowych przedsiębiorstw – czytamy w piśmie.
W piśmie przywołany jest w końcu argument najważniejszy z punktu widzenia możliwości procedowania projektu w obecnej formie:
Przekroczenie zakresu delegacji ustawowej określonej w art. 20 ust. 5 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych stanowi naruszenie art. 92 ust. 1 Konstytucji RP, co czyni projekt rozporządzenia niekonstytucyjnym.
Pismo wysłano nie tylko do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Z uwagi na ogrom pracy poświęconej przeanalizowaniu sytuacji i przygotowaniu odpowiedniego pisma, postanowiono nie ograniczać się z jego wysyłką jedynie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Sprawa jest ważna i dotyczy wielu resortów, dlatego jednocześnie pismo trafiło również do:
– Premiera – Donalda Tuska;
– Ministra Cyfryzacji – Krzysztofa Gawkowskiego;
– Ministra Finansów i Gospodarki – Andrzeja Domańskiego;
– Wiceministra MKiDN – Macieja Wróbla;
– Ministra nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu – Macieja Berka;
– Przewodniczących sejmowych komisji gospodarki oraz cyfryzacji – Posła Bartłomieja Pejo oraz Rafała Komarewicza.
KIGEiT informuje również, że to nie koniec dziełań i pism w tej sprawie. Trwają prace nad pismem zawierającym uwagi do rozporządzenia. Do pracy nad nim zapraszani są wszyscy ci, dla których temat opłaty reprograficznej jest istotny.
Źródło: KIGEiT