TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Nauczmy się uczyć kompetencji cyfrowych

Janusz Cieszyński, sekretarz stanu ds. cyfryzacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, wdał się w polemikę z Naczelną Izbą Kontroli, gdy ta opublikowała raport przedstawiający poziom znajomości oraz nauczania kompetencji cyfrowych w Polsce. Zdaniem polityka negatywne wnioski wynikające z dokumentu to efekt „upolitycznienia instytucji”. Czy aby na pewno?

Kompetencje cyfrowe, wraz z czytaniem, pisaniem oraz umiejętnościami matematycznymi i językowymi, to fundamentalne zdolności człowieka w XXI wieku. Czym dokładnie są wspomniane predyspozycje? To wiedza, kwalifikacje i obeznanie pozwalające na sprawne, efektywne, kreatywne i bezpieczne korzystanie z urządzeń cyfrowych oraz nowych technologii. Całość dobrze opisuje termin TIK, czyli technologie informacyjno-komunikacyjne.

Organizacje międzynarodowe od lat sygnalizują znaczenie omawianego tematu, ale dotychczasowe działania w tym zakresie nie przynosiły oczekiwanych rezultatów. Raport Komisji Europejskiej wskazuje, że Polska zajmuje 24. miejsce na 27 w Unii Europejskiej pod względem kapitału ludzkiego społeczeństwa cyfrowego. Trzeba przyznać, że to bardzo słaby wynik.

Raport NIK punktuje, iż na koniec 2020 roku niewiele ponad 50 proc. obywateli kraju mogło pochwalić się podstawowymi lub większymi zdolnościami cyfrowymi. Przerażają natomiast założenia rządowych programów, gdyż według nich odsetek osób z podstawowymi kompetencjami w Polsce na koniec 2022 roku ma wynieść 56 proc. – dokładnie tyle ile średnia unijna w 2019 roku.

Jak wygląda nauczanie wiedzy komputerowej w naszym kraju? Brak jest jednego odpowiedzialnego podmiotu, a zadanie z tego zakresu realizują KPRM, Ministerstwo Edukacji i Nauki (MEiN), Centrum Projektów Polska Cyfrowa (CPPC), Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii (MRPiT), a także gminy. W ramach reformy edukacyjnej 2017/2018 wprowadzono edukację informatyczną dla klas I-III szkoły podstawowej, a później zmiany dotknęły też lekcje informatyki dla starszych uczniów. Ponad 580 tys. nauczycieli uczestniczyło w szkoleniach podnoszących umiejętności informatyczne.

Fundacja Digital Poland przeprowadziła ogólnopolski test z kompetencji cyfrowych – tzw. Digital Fitness – który objął uczniów ze szkół podstawowych i średnich. Wyniki wskazują, że dzieci najgorzej radzą sobie z wiedzą dotyczącą cyberbezpieczeństwa. Poprawnych odpowiedzi udzieliło tylko 43 proc. uczniów. Badanie wskazało, że mają oni zaledwie średni poziom podstawowej wiedzy i umiejętności informatycznych. Najlepiej wypadła część testu dotycząca sprawnego poruszania się po sieci, a całość zagadnień opanowali przede wszystkim wychowankowie liceów ogólnokształcących (wynik aż o 19 proc. wyższy od tego uzyskanego przez szkoły podstawowe).

Istnieje również wiele organizacji i projektów, które zachęcają do zwiększania znajomości technologii wśród seniorów. Program Cyfrowy Senior objął wsparciem prawie 2000 osób w wieku 65+ w ośmiu gminach, a w ramach kampanii All Digital Weeks ponad 100 tys. osób z całej Europy wzięło udział w wydarzeniach organizowanych w różnych instytucjach kultury. Sądzę, że nawet operatorzy telekomunikacyjni mogliby włączyć się do akcji i przekazywać swoim klientom niezbędną wiedzę, aby mogli oni skuteczniej rozwijać cyfrowe know-how.

Na zdolność korzystania z programów i sprzętów elektronicznych wpłynęła pozytywnie pandemia COVID-19. W marcu 2020 roku prawie z dnia na dzień musieliśmy nauczyć się obsługi narzędzi do pracy zdalnej i wideokonferencji. Wzrosła liczba osób posiadających w domu komputer, a załatwianie spraw urzędowych przez internet stało się normą. Dążenie do rozwoju i ciągła nauka – znane jako lifelong learning – to kolejna ważna cecha charakterystyczna TIK.

Nie sposób nie odnieść więc wrażenia, że obsługi komputera oraz innych urządzeń elektronicznych uczymy się przede wszystkim we własnym zakresie, być może nawet metodą prób i błędów. Jest to skuteczne, ale w świecie, w którym coraz bardziej opieramy się na aspektach wirtualnych, nie jest to najlepszy sposób nauki. Zwłaszcza że najważniejsze cyfrowe kompetencje, w tym te dotyczące cyberbezpieczeństwa i umiejętności wyszukiwania oraz weryfikowania informacji, powinny być wdrażane w sposób systemowy od najmłodszych lat. Jeśli więc politycy uważają, że fakty wskazane w raporcie NIK są nierzetelne, to badanie Digital Fitness dobitnie pokazuje, że jest ze wspomnianym nauczaniem problem.

NIK skierował do Prezesa Rady Ministrów wniosek o wskazanie podmiotu odpowiedzialnego za koordynację działań instytucji uczestniczących w podnoszeniu umiejętności cyfrowych społeczeństwa oraz zakończenie prac nad Programem Rozwoju Kompetencji Cyfrowych – krajowym dokumentem dotyczącym strategii w zakresie podnoszenia wiedzy cyfrowej społeczeństwa. Minister Cyfryzacji przekazał projekt PRKC dopiero w grudniu 2020 roku, czyli niemal po 12 miesiącach od jego opracowania. Rada Ministrów do tej pory nie zatwierdziła dokumentu.

Na zakończenie życzę panu ministrowi mniej analiz krytycznych raportów, a więcej konstruktywnego działania. Polemika jest w porządku, ale pora zdać sobie sprawę, że jest praca do zrobienia.

Źródła:

  • cyberpolicy.nask.pl
  • digitaluniversity.pl
  • nik.gov.pl
  • spidersweb.pl
  • dglnews.pl
Michał Koch
Michał Koch
Dziennikarz i researcher. Tworzy teksty o najnowszych technologiach, 5G, cyberbezpieczeństwie i polskiej branży telekomunikacyjnej.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze