Oszustwo „na Blika” staje się coraz popularniejsze. Przestępcy znajdują wciąż nowe sposoby do wyłudzenia kodów, nie tylko poprzez portale społecznościowe. W Kościerzynie przekonała się o tym 18-latka, która chciała sprzedać przez internet książkę, a zakończyło się to dla niej utratą 10 tysięcy złotych.
Do kościerskiej komendy stawiła się 18-letnia mieszkanka tego powiatu. Powiadomiła o oszustwie internetowym wykorzystującym metodę „na Blika”. Wszystko zaczęło się od tego, że kobieta wystawiła książkę na aukcji internetowej.
Następnie zadzwoniła do niej osoba podająca się za przedstawiciela jednego z portali kupna-sprzedaży w intrenecie. Przekazała, że ktoś jest zainteresowany kupnem wystawionej książki, ale ma problem z przelaniem pieniędzy.
Potem pojawił się sposób rozwiązania problemu. Miało się to odbyć przez link wysłany po rozmowie telefonicznej. Niestety wchodząc w niego 18-latka wpadła w ręce oszustów i podążając za ich instrukcjami straciła 10 tysięcy złotych.
Oszustwo metodą „na Blika” polega najczęściej na włamaniu się na kontro w mediach społecznościowych, a następnie wysyłaniu prośby o pieniądze do znajomych. Pożyczka ma się odbywać właśnie za pośrednictwem Blika i w ten sposób oszuści potrafią wyłudzić nawet wiele tysięcy.
– Oszuści również informują o braku pieniędzy na powrót do domu, potrzebę opłacenia wizyty u lekarza lub niezbędnej naprawy auta. W ten sposób przestępcy próbując wyciągnąć od nas pieniądze przeważnie tłumaczą się tym, że teraz im brakuje środków, ale oddadzą je w najbliższym czasie. Żeby nie stać się ich ofiarą, zawsze warto nawiązać kontakt i porozmawiać o tym, czy naprawdę potrzebne są pieniądze – mówi Piotr Kwidziński, rzecznik kościerskiej policji.
Warto zachować szczególną ostrożność przy korzystaniu z Blika i nie działać automatycznie.
Źródło: dziennikbaltycki.pl
Czytaj także: