Kto nie słyszał stwierdzeń „Jeśli nie ma cię w internecie, to nie istniejesz” lub „Social media to podstawa i trzeba wiedzieć, jak się w nich poruszać”? Świat zmienia się błyskawicznie, a internet i jego rozwiązania – właśnie jak social media – stają się platformami nie tylko rozrywki, ale również działalności zawodowej. Firmy zakładają profile, by mieć stały kontakt z klientami i przestrzeń do wrzucania informacji. Nie inaczej jest w Grupie MiŚOT, która ma kilka przestrzeni w internecie stworzonych w tym celu. Obecnie większość z nich obsługuje Klaudia Skutela, która chociaż jest w Grupie MiŚOT od niedawna, to już wyraźnie zaznaczyła swoją obecność. Jak do nas trafiła i co takiego robi po godzinach wrzucania postów?
Klaudia Wojciechowska: Jak wyglądała Twoja droga do telekomunikacji? Skąd takie zainteresowanie?
Klaudia Skutela: Moja droga do telekomunikacji była dość spontaniczna. Jeszcze w trakcie studiów szukałam pracy w swojej specjalizacji, czyli w marketingu. W przeciwieństwie do wielu kolegów i koleżanek z roku, zależało mi na tym, aby pierwsza praca nie była w korporacji, lecz w lokalnej firmie, gdzie mogłabym stopniowo sprawdzać swoje umiejętności. Tak się złożyło, że znalazłam pracę w lokalnej firmie telekomunikacyjnej na stanowisku specjalisty ds. marketingu i był to strzał w dziesiątkę. Poznałam fantastycznych ludzi, a praca pozwoliła mi rozwijać umiejętności, poznając jednocześnie rynek i potrzeby klientów.
W końcu trafiłaś do Grupy MiŚOT – to planowana ścieżka rozwoju, czy raczej wykorzystałaś okazję?
Klaudia Skutela: Trochę tak, a trochę nie. Po zakończeniu współpracy ze wspomnianą firmą telekomunikacyjną, poczułam, że po prawie pięciu latach w branży potrzebuję zmiany i nowych doświadczeń. Spróbowałam sił w marketingu branży motoryzacyjnej. W tym samym czasie pojawiła się propozycja współpracy z Grupą MiŚOT. Z racji znajomości rynku postanowiłam podjąć wyzwanie. Uczestnicząc w Zjazdach MiŚOT byłam zachwycona profesjonalizmem i przemyślanym podejściem całego zespołu.
Działasz w marketingu, szczególnie w social mediach – czego wymaga ta praca?
Klaudia Skutela: Social media to specyficzny i – wbrew pozorom – trudny obszar marketingu. Wymaga ogromnej dyscypliny, dystansu do siebie oraz dopasowanego stylu komunikacji w zależności od branży. Miałam przyjemność prowadzić profile social medialne w wielu sektorach: od telekomunikacji, przez motoryzację, po branżę kosmetyczną czy rynek węglowy. Każda z nich wymagała innego podejścia, zrozumienia potrzeb konsumenta i niejednokrotnie – zmierzenia się z hejtem. W skrócie: research i znajomość branży to podstawa, a dla mnie możliwość poszerzania wiedzy.
W internecie wszystko zmienia się bardzo dynamicznie. Jak radzisz sobie z tym w social mediach?
Klaudia Skutela: Rzeczywiście, dynamika w internecie jest ogromna, często w ciągu miesiąca pojawia się kilka istotnych zmian i jeśli przegapisz choć jedną, trudno nadgonić zaległości. W pracy korzystam z kursów i tutoriali, a także śledzę branżowe portale, które na bieżąco informują o nowościach i trendach w social mediach.
Ale oprócz pracy masz czas na przyjemności? Co lubisz robić w wolnych chwilach?
Klaudia Skutela: Moją pasją są podróże – zarówno małe, weekendowe, jak i te dłuższe, zagraniczne. W weekendy staram się zwiedzać różne zakątki Polski. Szczególnie uwielbiam zamki i historię dynastii, które je zamieszkiwały. Obecnie odwiedziłam 27 krajów, a kolejną podróż już planuję. Mam zasadę, że staram się nie wracać w te same miejsca – podróże traktuję jako odkrywanie czegoś nowego.
Podróże po Europie realizuję często spontanicznie: planuję trasę, kupuję bilet i w ciągu 24 godzin mogę zobaczyć dane miejsce. Jeśli chodzi o dalsze podróże wolę być bardziej przygotowana. Opracowuję szczegółowy plan, kontaktuję się z lokalnymi mieszkańcami, aby poznać prawdziwe historie miejsca. Dzięki temu mam znajomych w różnych częściach świata. Każda podróż to nie tylko wypoczynek, ale fascynacja przyrodą i przemyślenia nad tym, jak w danym kraju się żyje. Często wniosek końcowy jest taki, że doceniam jeszcze bardziej to, co mam na co dzień: od posiadania czystej wody do picia po możliwość prowadzenia samochodu czy wolność słowa. Uwielbiam też próbować lokalnej kuchni, co zawsze jest świetnym doświadczeniem.
Poza podróżami interesuje mnie teatr i sztuka. W Polsce pod względem sztuki uwielbiam Kraków, natomiast moim ulubionym muzeum zagranicznym jest Musée d’Orsay w Paryżu.
To powiedz, co takiego zachwyciło Cię w Musée d’Orsay? Byłaś tam raz czy może wracasz?
Klaudia Skutela: Byłam tam tylko raz, ale wbrew mojej zasadzie ,,nie wracania w te same miejsca” liczę na szybki, ale już weekendowy powrót typowo pod wydarzenia i wystawy. Spośród wielu muzeów to właśnie Musée d’Orsay zrobiło na mnie największe wrażenie. Szczególnie wystawa Van Gogha. Zdjęcia w książkach czy internecie nie oddają tego, jak te obrazy wyglądają na żywo. Gwarantuję, że nawet osoba, która nie lubi malarstwa, przy tej wystawie zatrzyma się chodź na chwilę.
A Kraków – gdybyś miała komuś polecić kontakt ze sztuką w Krakowie, jak byś zaplanowała taką wycieczkę?
Klaudia Skutela: W Krakowie sztukę najlepiej poznawać krok po kroku, od spaceru po Starym Mieście i zwiedzania Zamku Królewskiego na Wawelu, przez wizytę w muzeum (najczęściej Muzeum Narodowe lub MOCAK), aż po wieczorny spektakl w teatrze. Sama mam swoją tradycję – co roku robię „świąteczny wypad” do Krakowa. W planie jest Zamek Królewski, wystawa, spacer po jarmarku bożonarodzeniowym, gdzie zawsze zatrzymuję się przy stoiskach lokalnych rzemieślników, a na zakończenie dnia spektakl. W zależności od repertuaru wybieram Teatr Bagatela lub Teatr im. Juliusza Słowackiego.
* Jeśli ktoś nie wie, kim jest social media ninja, to zgodnie z definicją jest to potoczne określenie specjalisty ds. mediów społecznościowych, który zajmuje się prowadzeniem profili marek i firm, tworząc angażujące treści, dbając o wizerunek marki i zwiększając jej sprzedaż poprzez marketing w sieci. Trudno nie przyznać, że Klaudia Skutela wpisuje się w tę definicję idealnie.
Czytaj o innych ludziach Grupy MiŚOT:
