TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Komentarz Fundacji Panoptykon po wyborze Przemysława Kuny na prezesa UKE

Za nami proces wyboru nowego Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Po pozytywnej opinii komisji sejmowej i głosowaniu w Sejmie stanowisko objął Przemysław Kuna. To decyzja zapadła w kluczowym momencie, tuż przed wdrożeniem w Polsce aktu o usługach cyfrowych (DSA).

Początkowo proces wyboru nie był przejrzysty. Społeczeństwo obywatelskie nie miało wglądu w listę kandydatów ani w przebieg rekrutacji w KPRM. Dopiero po apelu Fundacji Panoptykon i 35 innych organizacji udało się doprowadzić do wysłuchania publicznego w sejmowej komisji cyfryzacji. Podczas posiedzenia 24 września Przemysław Kuna odpowiadał na pytania posłów i organizacji społecznych. Komisja zarekomendowała jego kandydaturę dziewięcioma głosami za, przy czterech głosach przeciw i jednym wstrzymującym się. Dwa dni później pozytywną decyzję podjął Sejm.

Dyskusja wokół wyboru nowego prezesa UKE zbiegła się w czasie z przyjęciem przez Radę Ministrów projektu ustawy wdrażającej akt o usługach cyfrowych (DSA). Ministerstwo Cyfryzacji podkreśla, że nowe przepisy mają regulować usuwanie nielegalnych treści, co od razu wzbudziło kontrowersje i zarzuty o możliwość wprowadzenia cenzury. Panoptykon zauważa jednak, że najnowsza wersja projektu z 18 września zawiera poprawki, które minimalizują ryzyko nieuzasadnionych ograniczeń wolności słowa.

Podczas komisji politycy spierali się o rolę prezesa UKE jako potencjalnego „cenzora internetu”. Chodzi o procedury blokowania treści nielegalnych i przywracania tych, które zostały zablokowane niesłusznie. W tle powrócił także temat wypowiedzi ministra Krzysztofa Gawkowskiego, który w kontekście działań chatbota Grok na platformie X mówił o możliwym blokowaniu portalu w Polsce. Eksperci uspokajają jednak, że nie ma mowy o rozwiązaniach na wzór chiński czy rosyjski.

Podczas wysłuchania swoje pytania zadawały również organizacje społeczne. Dotyczyły one przygotowania UKE do egzekwowania DSA i współpracy z instytucjami unijnymi, praktycznego funkcjonowania procedur blokowania i przywracania treści oraz skutecznego wsparcia Komisji Europejskiej w walce z nadużyciami największych platform internetowych.

Odpowiedzi Przemysława Kuny były dość ogólne, ale zawierały istotne deklaracje. Kandydat zapowiedział otwartość na współpracę ze społeczeństwem obywatelskim i Radą Usług Cyfrowych, podkreślał, że nie zamierza podejmować subiektywnych decyzji dotyczących usuwania treści i że działania urzędu w tym zakresie będą transparentne oraz oparte na procedurach. Wskazał też, że planuje powołać nowego wiceprezesa UKE odpowiedzialnego za regulacje rynku cyfrowego.

Fundacja Panoptykon ocenia, że te zapowiedzi to krok w dobrym kierunku, ale teraz liczą się konkretne rozwiązania instytucjonalne: zatrudnienie ekspertów, przeszkolenie zespołu, współpraca z organizacjami społecznymi i publikowanie raportów przejrzystości. Od tego, jak UKE poradzi sobie z egzekwowaniem DSA, zależy bowiem nie tylko wolność słowa w Polsce, ale także skuteczność unijnej polityki wobec globalnych gigantów technologicznych.

Źródło: panoptykon.org

Czytaj także:

Michał Koch
Michał Koch
Dziennikarz i researcher. Tworzy teksty o najnowszych technologiach, 5G, cyberbezpieczeństwie i polskiej branży telekomunikacyjnej.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze