Hakerzy mają pretensje do władz USA. „To dowód jednostronnego, eksterytorialnego i bandycko-mugolskiego zachowania USA w sprawach światowych” – piszą. Wszystko dlatego, że są ścigani przez władze tego kraju.
W dark web pojawiło się przemówienie antyamerykańskie umieszczone przez ganki ransomware. Hakerzy bronią swoich praktyk włamywania się do organizacji w celach żądania okupu. O sprawie informuje NBC News.
Jest to reakcja na zlikwidowanie przez FBI grupy ransomeware nazwanej REvil.
„Po pierwsze, atak na niektóre serwery, które amerykańskie bezpieczeństwo przypisuje REvilowi, jest kolejnym przypomnieniem tego, co wszyscy wiemy: jednostronnego, eksterytorialnego i bandycko-mugolskiego zachowania Stanów Zjednoczonych w sprawach światowych” – napisała grupa Conti.
Następnie oskarża rząd federalny o to, że tak naprawdę to on jest największą grupą ransomeware.
Źródło: cyberdefence24.pl