TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Felieton PraMiŚOT-a: Oferta akcji bez tajemnic, czyli FAQ o akcjonariacie

Trwa oferta publiczna akcji MiŚOT SA. Macie wiele pytań, prosicie o komentarz, odniosę się zatem do najbardziej typowych.

Od kilkunastu lat integrujemy środowisko operatorskie pod szyldem Stowarzyszenia e-Południe. Wspólnie udało się stworzyć wiele projektów dostarczających nowoczesne i konkurencyjne produkty oraz usługi dla MiŚOT-ów. EPIX, start w dużych przetargach pod szyldem MdO, branżowy Sklep, TeleCentrum wyręczające nas w prowadzeniu call center, zjazdy, wydawnictwa i media MdM są powszechnie znane w środowisku. 

Nie spoczywamy przy tym na laurach. Tworzymy nowe produkty – progresywną telewizję KameleonTV, telefonię VOIP i komórkową Koala, system obsługi klienta NET47/360, wspólny marketing pod szyldem Lokalni.pl, a także nasze własne cyfrowe miejsce na ziemi – centrum danych eKOLO. Podjęliśmy też decyzję o zmianie formy działalności na spółki akcyjnej. 

Pytacie, dlaczego mali i średni operatorzy telekomunikacyjni powinni być z Grupą MiŚOT i nabyć akcje MiŚOT SA?

Jeśli operatorzy, dzisiaj odbiorcy dóbr, staną się akcjonariuszami MiŚOT SA, będą mieli jeszcze większy wpływ na naszą ofertę, czyli kolejne produkty i usługi dedykowane środowisku operatorskiemu. Ponadto akcjonariusze będą mieli możliwość skorzystania z różnych bonusów i benefitów, w tym Centrum Usług Wspólnych, które odciążą ich od niewdzięcznych zadań i obowiązków dnia codziennego. Im nas będzie więcej, tym bardziej staną się one atrakcyjne. Zadziała efekt skali. W kupie siła.

Od początku września dostępny jest Dokument Informacyjny (https://misot.pl/home/o-nas/akcje/), który przejrzyście opisuje grupę i ofertę. Po jego lekturze pytacze zauważyli (i słusznie, bo było to jasne od początku), że w statucie MiŚOT SA jest wiele mechanizmów ograniczających wpływ pojedynczego akcjonariusza. Z czego to wynika? 

Chcemy w ten sposób, przynajmniej w początkowym okresie, chronić spółkę i grupę przed destabilizacją. W zaproponowanym modelu nadal będziemy integrować środowisko MiŚOT-ów. Czasy są przy tym niełatwe, bo chętnych do siania fermentu i obniżania naszego morale jest sporo.

Spółka nie może trafić pod wpływ osób i koterii, które nie sprzyjają małym i średnim operatorom telekomunikacyjnym, musi posiadać wszelkie możliwe bezpieczniki. Dziś środowisko skupione wokół Stowarzyszenia e-Południe daje gwarancję stabilności MiŚOT SA i całej grupy.

Własnymi autorytetami ręczymy, że strategia, cele i biznesy opisane w Dokumencie Informacyjnym będą prowadzone rzetelnie, konsekwentnie i w interesie środowiska MiŚOT-ów. Gdyby stało się inaczej, stracimy rzecz bezcenną, czyli naszą reputację. Tego nie da się odzyskać, a ci, którzy mnie znają, wiedzą, że nie pójdę na to. W żadnym wypadku. 

Z tego też wynika kolejna kwestia. Ograniczamy sprzedaż akcji poza nasze środowisko. Piszemy o tym wszędzie – w Dokumencie Informacyjnym, statucie i artykułach informujących o ofercie publicznej. MiŚOT SA jest i zawsze będzie spółką małych i średnich operatorów telekomunikacyjnych pracującą dla nich. Stawiamy na akcjonariat długookresowy i stabilny. Jeśli dziś ktoś kupi naszą akcję po 1 zł, to mamy nadzieję, że posiada wiarę w długookresowy wzrost jej wartości i będzie z nami przez lata, czerpiąc korzyści z efektów pracy całej grupy. Wyjście poza środowisko MiŚOT, zerwanie z jego ideałami musi wiązać się z konsekwencjami, o których mówimy i piszemy. Uczciwie, kawa na ławę.

Większa wartość sama w sobie nic oczywiście nie daje, to tylko posiadanie tu i teraz. Długoterminowym celem naszych działań jest przykrycie środowiska własną i dopasowaną czapką ochronną, pokazanie jedności i siły środowiska, kumulacja potencjałów, zakupów i produktów rynkowych pod jednym szyldem i rozpoznawalnymi lokalnymi markami, opartymi na zorganizowanej strukturze, pod waszą (MiŚOT-ów) kontrolą.

W perspektywie i po podjęciu przez akcjonariuszy odpowiednich decyzji, wypracowane zyski grupy mogą zostać wykorzystane na kolejne inwestycje. Wspólne i transparentne, wspierające promocję naszego środowiska, rozwiązywanie jego problemów, a nawet działania legislacyjne, konsolidacyjne, sukcesyjne czy lobbingowe. Jeśli akcjonariusze tak zdecydują – to i znajdzie się miejsce na dywidendę.

Nie bez znaczenia jest też fakt, iż nabierający wartości holding będzie poważnym partnerem dla inwestorów, banków czy chętnych do współpracy partnerów biznesowych.

Skupmy się na budowaniu i spajaniu! Jest w tym miód.

Krzysztof Czuszek
Krzysztof Czuszek
prezes zarządu MiŚOT SA

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze